W ostatni piątek burmistrz Hanna Mazurkiewicz podjęła decyzję o odwołaniu Roberta Kościuka ze stanowiska swojego zastępcy. Jak napisała w specjalnie wydanym oświadczeniu decyzja ta była spowodowana „wyczerpaniem dotychczasowej formuły współpracy, brakiem porozumienia w kluczowych dla miasta sprawach, a także utratą zaufania”
W oświadczeniu burmistrz Mazurkiewicz podkreśliła również, że „zastępca burmistrza odpowiada za kluczowe i najważniejsze wydziały Urzędu Miasta. Powinien wykazywać się kompetencjami i osobistym zaangażowaniem, które nie były wystarczające z punktu widzenia sprawności realizacji zakładanych celów. Stąd też, pomimo wspólnych deklaracji współpracy przez okres pełnej kadencji, z powyższych względów jej kontynuowanie stało się niemożliwe”.
- To nie była dla mnie łatwa decyzja – mówi burmistrz. – Długo dojrzewałam do jej podjęcia. Musiałam wybrać pomiędzy tym, co obiecałam wyborcom, a deklaracją współpracy z panem Kościukiem.
Mazurkiewicz nie chce zdradzić co konkretnie poróżniło ją z zastępcą, wcześniej rywalem w wyborach. Kandydował w nich także wieloletni burmistrz Krasnegostawu Andrzej Jakubiec. W drugiej turze Kościsk w zamian za stanowisko zastępcy miał poprzeć Hannę Mazurkiewicz. W jakimś stopniu przyczynił się do jej wyborczego sukcesu.
- Decyzja burmistrz mnie zaskoczyła – mówi jeden z urzędników podległych Mazurkiewicz, pragnący zachować anonimowość. - Co prawda były z jej strony sygnały, że coś, za co odpowiadał zastępca można było zrobić lepiej. Mimo wszystko nic nie zapowiadało tak radykalnego posunięcia.
Z Robertem Kościskiem nie udało nam się skontaktowac. Konsekwentnie nie odbierał telefonów.