Politycy Konfederacji krytykują władze miasta za „walkę” z lubelskimi kierowcami. I mówią o planach zamknięcia na stałe ul. Królewskiej i poszerzeniu strefy płatnego parkowania o jedną z dzielnic. Jest odpowiedź Urzędu Miasta.
Lokalni działacze prawicowego ugrupowania wykazują się niemałą aktywnością na starcie kampanii przed październikowymi wyborami parlamentarnymi. W czwartek zorganizowali konferencję prasową przed siedzibą Urzędu Miasta przy pl. Łokietka. Poruszyli na niej temat utrudnień w ruchu i komunikacji miejskiej w Lublinie, krytykując Ratusz m.in. za weekendowe zamykanie ul. Królewskiej dla samochodów na czas wakacji.
- A dochodzą do nas słuchy, jest taki plan, żeby w ogóle tę część ulicy zamknąć dla ruchu drogowego, a pozostawić tylko dla pieszych – mówi Bartłomiej Pejo, wicestarosta świdnicki i lider listy Konfederacji w okręgu lubelskim.
Jego zdaniem Urząd Miasta „walczy” z lubelskimi kierowcami. Tu podaje kolejny przykład, związany ze strefą płatnego parkowania. - Jest plan mówiący o tym, że ma ona być poszerzona o dzielnicę Rury. Mieszka tam kilkadziesiąt tysięcy osób. Jedynym celem, jaki mi przychodzi do głowy, przyświecającym władzom Lublina, jest opłata, która będzie wpływała do miejskiej kasy. Bo jak wytłumaczyć wprowadzenie opłat dla osób, które do tej pory parkowały przed swoimi blokami parkowali za darmo, a teraz będą musiały za to płacić? – dodaje.
Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza odpowiada, że żadne decyzje w tej sprawie na razie nie zapadły. Choć rzeczywiście w lipcu magistrat zwrócił się do tamtejszej rady dzielnicy z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie wprowadzenia płatnego parkowania na Rurach.
- Teraz czekamy na informację zwrotną w tej sprawie i dopiero po otrzymaniu opinii będą podejmowane jakiekolwiek dalsze decyzje. Tym samym ewentualne zmiany traktujemy jako przyszłościowe, które mogłyby zostać wdrożone np. po zakończeniu planowanej przebudowy ul. Wallenroda – mówi urzędniczka. Dodaje też, że kwestia możliwego poszerzenia strefy o kolejne ulice będzie analizowana przy wyborze operatorów na kolejny okres jej funkcjonowania. Aktualne umowy w tym zakresie obowiązują do 10 lutego przyszłego roku.
Z kolei w sprawie zamknięcia ul. Królewskiej na stałe, Ratusz zapewnia, że nie ma takich planów. - Od samego początku zamknięcie tej ulicy traktowaliśmy jako rozwiązanie tymczasowe. Wprowadzono je pilotażowo w czerwcu, a następnie po jego sprawdzeniu się przedłużono je na kolejne wakacyjne weekendy do końca sierpnia, czyli na czas uwzględniający również terminy dużych miejskich festiwali. Tym samym od września ruch na ul. Królewskiej w weekendy będzie się odbywał tak, jak to miało miejsce wcześniej, przed wprowadzeniem czasowej organizacji ruchu – podsumowuje Justyna Góźdź.