Kiepskie wieści dla Motoru Lublin. We wtorek Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych Polskiego Związku Piłki Nożnej uznała, że Krzysztof Ropski nadal jest zawodnikiem Siarki Tarnobrzeg.
Przypomnijmy, że zamieszanie z transferem Ropskiego trwa od kilku tygodni. Wydawało się, że jego przenosiny do klubu z Lublina są przesądzone. Żółto-biało-niebiescy wpłacili kwotę odstępnego i wyglądało na to, że potwierdzenie transferu będzie jedynie formalnością. Po kilku dniach Siarka anulowała jednak transakcję i oddała pieniądze ligowemu rywalowi. Powód? Ponoć Motor nie spełnił wszystkich warunków zawartych w klauzuli odstępnego.
Lublinianie uznali jednak, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami i wkrótce przedstawili Ropskiego jako swojego piłkarza. Kluby nie potrafiły dojść do porozumienia, dlatego konflikt miała rozstrzygnąć Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych PZPN. A popularny „Ropa” trenował z Motorem i dobrze wprowadził się do drużyny, bo strzelił już kilka bramek w sparingach.
PZPN właśnie we wtorek wydał swoją decyzję w sprawie zawodnika. – Na swoim posiedzeniu Zespół Orzekający Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych oddalił wniosek Krzysztofa Ropskiego o rozwiązanie kontraktu z tarnobrzeskim klubem. To oznacza że Ropa nadal jest zawodnikiem naszego klubu – poinformowała Siarka.
Co na to żółto-biało-niebiescy? Wieczorem oświadczenie w tej sprawie wydał sam piłkarz. W dużym skrócie „Ropa” przyznał, że jest zaskoczony ostateczną decyzją i że odwoła się od niej.
– Ponieważ klub Siarka Tarnobrzeg zmienił zdanie co do faktu, iż skutecznie rozwiązał się mój kontrakt z klubem poprzez skorzystanie przez klub Motor Lublin z klauzuli odstępnego zawartego w moim kontrakcie, postanowiłem zwrócić się o rozstrzygnięcie tej kwestii do Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN. Izba co prawda potwierdziła moje stanowisko, iż nie można zgodnie z przepisami PZPN powiększać określonej sumy z klauzuli odstępnego o nieokreślone kwoty lub o obowiązek zrzeczenia się przeze mnie prawa do zaległego wynagrodzenia. Z zaskoczeniem przyjąłem jednak dalszą konstatację Izby, iż cała klauzula odstępnego w moim kontrakcie z klubem Siarka Tarnobrzeg S.A. zaprojektowana przez mojego ówczesnego managera i klub jest nieważna. Oświadczam, iż w takim wypadku, bez zapisów o klauzuli odstępnego nie podpisałbym w ogóle takiej umowy. W związku z powyższym zamierzam skorzystać z drogi odwoławczej od tego orzeczenia – napisał Krzysztof Ropski.