Lider lubelskiej klasy okręgowej ma za sobą kapitalną rundę, w której stracił tylko dwa punkty
Miało to miejsce w starciu z Janowianką Janów Lubelski, które podopieczni Łukasza Gizy bezbramkowo zremisowali. W innych spotkaniach zazwyczaj pewnie wygrywali notując nawet jedno zwycięstwo w dwucyfrowych rozmiarach – 11 bramek przyjął od Cisowianki KS Góra Puławska. Ogólnie piłkarze z Drzewc zdobyli jesienią aż 65 bramek. Sami stracili tylko 8 goli, co czyni ich najlepszą obroną całej lubelskiej klasy okręgowej.
Nic więc dziwnego, że Łukasz Giza nie przewiduje zbyt wielkich zmian personalnych w swoim zespole. Jak prawie w każdym zespole, poszukiwani są młodzieżowcy, którzy będą wartością dodaną do siły zespołu. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy kandydatami do gry w zespole lidera „okręgówki” może być dwóch zawodników rezerw Wisły Puławy, chociaż sprawa jest na bardzo wczesnym etapie.
Większy ruch powinien nastąpić w drugą stronę. Szeroka kadra, jaką posiadała jesienią Cisowianka, sprawiła, że nie wszyscy gracze otrzymali satysfakcjonującą dla nich liczbę minut. I właśnie ten fakt jest przyczyną tego, że wypożyczenia Jakuba Węgrzyna oraz Tomasza Marzędy prawdopodobnie zostaną skrócone i obaj gracze wrócą do rezerw Motoru Lublin. Cisowiankę prawdopodobnie opuści również Dominik Szymanek, który jest przymierzany do A-klasowego Hetmana Gołąb.
Więcej informacji dotyczących składu Cisowianki powinno pojawić się w przyszłym tygodniu, kiedy zespół lidera wznowi treningi. Zajęcia ruszą dokładnie 10 stycznia, a bazą Cisowianki będą Puławy. Tak zresztą było już jesienią – w Drzewcach ma powstać nowy obiekt, więc piłkarze musieli opuścić tę małą miejscowość. Drużyna Łukasza Gizy w planach ma kilka ciekawych sparingów. Wśród rywali znajdują się m.in. rezerwy Motoru Lublin, Stal Kraśnik, Lewart Lubartów czy Powiślanka Lipsko.
Można jedynie zastanawiać się, czy szkoleniowiec Cisowianki dobrze robi umawiając gry kontrolne z mocnymi przeciwnikami. Wszak w rozgrywkach ligowych, to piłkarze z Drzewc będą stroną prowadzącą grę. – Spokojnie. Myślę, że atak pozycyjny mamy już wystarczająco dobrze przećwiczony. Chcemy natomiast poprawić grę obronną i mecze z mocnymi przeciwnikami mogą nam w tym pomóc – wyjaśnia Łukasz Giza.