W środę otwarte zostały oferty w dużym przetargu na sportowe boiska i ogrodzenia miejskich przedszkoli, na które Puławy otrzymały dotację z "Polskiego Ładu". Niestety, zainteresowanie postępowaniem było niewielkie, a wysokość propozycji przekracza założenia urzędników.
Zaczniemy od dobrej informacji. Do drugiej, mniejszej części przetargu, tej dotyczącej budowy nowych ogrodzeń dla miejskich przedszkoli o numerach 10, 13 i 15, udało się uzyskać ofertę w rozsądnej cenie. Jedyną firmą zainteresowaną tym przedsięwzięciem okazał się Hydro Bruk z gminy Kazimierz Dolny.
Całe zadanie, łącznie z chodnikami, alejkami, nasadzeniami zieleni, firma ta jest w stanie wykonać za niewiele ponad 1,6 mln zł. To o prawie 400 tys. zł mniej, niż wynosił budżet na tę część przetargu. Firma z Cholewianki jest już zatem blisko podpisania umowy z miastem.
Trochę gorzej prezentuje się oferta złożona na główną, pierwszą część przetargu na komplet nowych boisk dla SP nr 3 im. J. Brzechwy przy ul. Jaworowej oraz remont istniejących obiektów ze sztuczną trawą przy Hauke-Bosaka, Kaniowczyków, Wróblewskiego i 6 Sierpnia.
Jedyną zainteresowaną tym zadaniem firmą jest warszawski Tamex, który zaproponował za całość niemal 10,9 mln zł. Urzędnicy z puławskiego Ratusza założyli nieco niższy budżet na ten cel - 9,5 mln zł. Tym samym, jeśli dodamy nawet "oszczędności" na ogrodzeniach przedszkoli, nadal brakuje prawie milion złotych.
Łącznie, na obydwie części przetargu puławscy urzędnicy przygotowali 11,5 mln zł. To nieco mniej, niż wynosi przyznana miastu rządowa dotacja na te zadania. Zgodnie z promesą od Banku Gospodarstwa Krajowego, Puławy mogą liczyć na 11,89 mln samego wsparcia. Do tego należy doliczyć obowiązkowy wkład własny.
Wszystkie wymienione inwestycje mają być gotowe w drugiej połowie przyszłego roku.