Aż 65 produktów wystartowało w konkursie Najlepszy Smak Lubelszczyzny 2016. - Za zwycięską zupę z karpia zapłaciłbym każdą cenę w najdroższej restauracji - mówi Jacek Czarecki, juror z Lublina - Mleko smakowało jak prawdziwe mleko z dzieciństwa, masło, jak prawdziwe masło. Smak wielu produktów był wybitny - ocenia Adam Łukawski z Płocka. - Konfitura z rokitnika powaliła mnie na kolana - dodaje prof. Jarosław Dumanowski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Lublin był drugim po Wrocławiu miastem w Polsce, które zorganizowało tego typu konkurs. Był on częścią Europejskiego Festiwalu Smaku, partnerem konkursu był Departament Rolnictwa i Środowiska Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.
Konkurs ma na celu wyszukiwanie najlepszych produktów lokalnych i regionalnych z regionu Lubelszczyzny, promowanie ich, oraz wspieranie ich producentów. - Chcemy ich twórcom wynagrodzić ich cierpliwość, pracowitość, przywiązanie do regionu i tradycji oraz dbanie o zachowanie najwyższej jakości wytwarzanych produktów. Pragniemy, by przyznane tytuły „Najlepszy Smak Lubelszczyzny 2016” były dla twórców produktów regionalnych powodem do dumy, a także przyczynkiem dla wzrostu sprzedaży tych produktów - mówi Jan Babczyszyn, prezes Polskiej Akademii Smaku z Poznania, który wcześniej nadzorował konkurs „Najlepszy Smak Dolnego Śląska” we Wrocławiu.
Kto i jak oceniał
Aż 65 produktów oceniało jury w składzie: dr Jacek Czarecki, prezes MOSiR Lublin, Robert Makłowicz, Adam Łukawski, kolekcjoner etykiet i historycznego szkła z Płocka, Jan Babczyszyn prezes Polskiej Akademii Smaku, Wojciech Lewandowski, dyrektor Ogólnopolskiego Festiwalu Dobrego Smaku w Poznaniu, Rafał Serej z Departamentu Rolnictwa i Środowiska Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie oraz prof. Jarosław Dumanowski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Jakie były zasady oceny? - Za wygląd, sposób podania można było dostać od 1 do 5 punktów. Za smak od 1 do 10 punktów. I dodatkowo za wyjątkowość od 1 do 5 punktów - tłumaczy Babczyszyn.
Smak dzieciństwa
W kategorii produkty mleczne jury nagrodziło: Ser podpuszczkowy z cebulką, Prawdziwe masełko i Mleko niepasteryzowane ekologiczne, wszystkie produkty z Ekologicznego Gospodarstwa Robert Janowski w Cycowie.
- Czasem najprostszy smak jest najtrudniejszy. Zarówno ser jak i masełko, także mleko, miały smak wybitny - mówi Adam Łukawski.
- Kiedy spróbowałem mleka, czułem czysty szlachetny zapach, byłem w szoku. Przypomniał się smak dzieciństwa - dodaje prof. Jarosław Dumanowski.
Jak zrobić takie masło, taki ser?
- Po pierwsze nasze krowy pasą się na łące, zioła też swoje robią. Po drugie nowoczesny sprzęt, po trzecie bezwzględna czystość. Jak już mam świeże mleko, warzymy ser, mieszamy go z suszoną cebulką, która rośnie w naszym ogrodzie, formujemy, dwa dni w solance i gotowe - mówi skromnie Robert Janowski.
Zupa rybna
W kategorii produkty rybołówstwa zwyciężyła zupa z karpia restauracji hotelu Montis z Poniatowej.
- To była najlepsza zupa rybna, jaką jadłem w ciągu ostatnich lat w Polsce - komentował głośno Robert Makłowicz. Rybna dostała zresztą największą ilość punktów w całym konkursie.
- I nic dziwnego. Była fenomenalna. Za taką zupę zapłaciłbym najwyższą cenę w najlepszej restauracji - mówi dr Jacek Czarecki, prywatnie pasjonat gotowania, który ma w domu kuchnię, jakiej może mu pozazdrościć wiele restauracji.
Zupę ugotował Andrzej Cygan, szef kuchni restauracji hotelu Montis. Zaczynał pracę jeszcze kazimierskiej Esterce, wcześniej pracował w restauracji Honoratka w Warszawie. - Cieszę się, zupę mamy w karcie od dwóch lat, gotujemy ją na karpiu z Gospodarstwa Rybackiego Pstrąg Pustelnia - mówi Andrzej Cygan.
Przepis na rybną
Składniki: litr bulionu warzywnego, 200 g filetów z karpia, po 50 g marchwi, selera i pietruszki, po 10 g pora i cebuli, mąka, masło, oliwa, gałka muszkatołowa, szczypta majeranku, sól, pieprz, opcjonalnie Maggi.
Wykonanie: filety z karpia pokroić w paski. Zamarynować w soli i pieprzu na 6 godzin. Oprószyć mąką, podsmażyć na oliwie. Wrzucić do bulionu, dodać warzywa (słupki) przesmażone na maśle z cebulą. Dodać przyprawy. Gotować 2 minuty od momentu, kiedy zupa zacznie wrzeć.
Oliwki z derenia, konfitura z rokitnika
W kategorii owoce i warzywa nagrody otrzymały: Dynia na ostro – Danuta i Paulina Pietrusik z Kodnia, Kwaszony dereń – Danuta i Paulina Pietrusik z Kodnia, Szparagi konserwowe – Biogrim, Irena Maryniowska z Łazisk, Konfitura różana z Końskowoli – Manufaktura Różana Końskowola, Domofa Konfitura Konika z Rokitnika – Marcin Koniarz, Opole Lubelskie.
- Oliwki z derenia (Kwaszony dereń) zwaliły mnie z nóg. Nigdy czegoś takiego nie jadłem - mówi Adam Łukawski.
- Zaintrygowała mnie dynia na ostro. A konfitura z rokitnika była niebywała. To bardzo trudny owoc. W obu przypadkach czuć echa kuchni staropolskiej - dodaje prof. Jarosław Dumanowski.
Miody, oleje, pierniki i nalewki
W kategorii miody najlepszym smakiem wykazały się malinowy z maliny jesiennej – Pasieka „Malinowa Kraina” z Karczmisk oraz Miód wrzosowy – Pasieka hodowlana Z.M. w Janowie.
W kategorii wyroby piekarnicze i cukiernicze nagrody zdobyły: Piernik lubelski – Gospodarstwo Agroturystyczne Sawanna Anna Sawa w Jabłonnej oraz Olej z nasion lnu brązowego – Gospodarstwo Ekologiczne i Firma Skarby Natury z Markuszowa.
W kategorii napoje (w tym napoje alkoholowe: wina, miody pitne, piwa, cydry) najlepsze produkty tradycyjne to Domowa Nalewka Konika z porzeczek i agrestu – Marcin Koniarz z Opola Lubelskiego oraz Dereń puławski – Cezary Pyszczak z Puław.
To co ważne
- Nie da się przecenić wagi tego konkursu. Fakt, że smaki tego regionu oceniali doświadczeni jurorzy z różnych stron Polski daje mu mocną pozycję - mówi prof. Jarosław Dumanowski.
- Na pierwszej edycji podobnego konkursu we Wrocławiu mieliśmy 35 potraw. Na pierwszej edycji konkursu Najlepszy Smak Lubelszczyzny 2016: aż 65 produktów. To pokazuje silne miejsce regionu na kulinarnej mapie Polski - mówi Jan Babczyszyn.
- Wyjątkowość tych potraw tkwi także w tym, że mali, lokalni producenci wkładają w to całe swoje serce. A same potrawy mają wschodnią duszę - dodaje Jacek Czarecki.