Odyniec ma skarpety i kolorowe ubranko przygotowane przez miejscowe koronkarki. Teraz czeka na czapkę i szalik.
Kończy się akcja dziergania stroju dla łęczyńskiego dzika zorganizowana przez klub koronkarek działających przy Centrum Kultury oraz przy wsparciu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Urzędu Miejskiego w Łęcznej.
Po dwóch z czterech otwartych spotkań dzik ma już skarpetki i kolorowy kombinezon. W kolejne dwa czwartki dzik otrzyma szalik i czapkę oraz ozdobiony zostanie kamień na którym stoi.
– To jest cudowne, trzy lata zbierałyśmy się żeby wyjść z naszym „dzierganiem” na zewnątrz, a w momencie w którym się na to zdecydowałyśmy wszyscy okazali się przychylni i otwarci, podchodząc do pomysłu na wesoło – mówi Monika Kotlarz-Koza, jedna z inicjatorek zrobienia stroju dla łęczyńskiego dzika. W realizacji brało udział około trzydziestu pań, najmłodsza uczestniczka miała 10 lat, a najstarsza 89. Na spotkaniach pojawiło się także dwóch szydełkujących mężczyzn.
– Mamy mnóstwo mieszkańców ze świetnymi pomysłami i energią do działania, co bardzo nas cieszy. Bez wahania zgodziliśmy się pomóc organizatorkom akcji w jej rozpracowaniu i zakupie włóczki, bo ciekawe inicjatywy zawsze mogą liczyć na wsparcie – mówi Grzegorz Kuczyński rzecznik prasowy UM Łęczna.
Kolejne spotkanie zaplanowano na 19 i 26 września na zielonym skwerze przy ulicy Targowej.