Sąd aresztował 50-latka, który latami miał się znęcać nad żoną i dziećmi. – Bicie było na porządku dziennym – opisuje policja.
Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, a jak dodaje policja, wkrótce stanie przed sądem. Mowa o 50-letnim mieszkańcu powiatu łęczyńskiego, którego żona już nie wytrzymała i zaalarmowała policję. Opowiedziała, co się dzieje w „czterech ścianach”.
Mundurowi informują o dramacie, który trwał od wielu lat. – Podczas prowadzonego postępowania okazało się, że 50-letni mężczyzna znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną i czwórką pełnoletnich obecnie dzieci. Awantury, wyzwiska, groźby, ograniczanie kontaktów, czy bicie było na porządku dziennym. Mężczyzna zabraniał spożywania posiłków, ograniczał korzystanie z energii elektrycznej i wody, niejednokrotnie wyłączał ogrzewanie w domu – opisują funkcjonariusze i dodają, że w takich sytuacjach trzeba jak najszybciej zawiadomić policję.
– Bardzo często bite i poniżane ofiary wstydzą się opowiedzieć o sytuacji w jakiej się znaleźli dlatego problem nie wychodzi poza mury mieszkania. Konieczne jest jednak zawiadomienie policji lub prokuratury o fakcie znęcania się. Wtedy rusza machina pomocy – uczula policja.