Przed nowym sezonem na trzecioligowych boiskach Lewart planuje solidnie wzmocnić kadrę. Rewolucji nie będzie, bo trener Grzegorz Białek chciałby pozyskać czterech-pięciu zawodników. Szykuje się jednak trochę więcej testów.
Jeżeli chodzi o piłkarzy, którzy wywalczyli awans, to nikt z kluczowych graczy nie zapowiedział, że chciałby odejść. Pozostaje jednak kwestia porozumienia się w sprawie nowych umów.
– Szukamy ludzi pod konkretne pozycje, takich którzy będą się też mieścili w naszych widełkach budżetowych. Na warunki trzeciej ligi na pewno nie będziemy krezusami, ale chcemy się wzmocnić. Przede wszystkim myślę o defensywie. Mieliśmy niby najlepszą obronę w czwartej lidze, ale jednak mało opcji. Teraz przydałoby się więcej. Tym bardziej, że Dawid Wdowicz był do nas tylko wypożyczony, a Oskar Gede miał w końcówce problemy ze zdrowiem. Rozglądamy się również za skrzydłowym – wyjaśnia trener Białek.
I przyznaje, że w Lubartowie nie zanosi się na żadną rewolucję. – Będziemy sprawdzać kilku zawodników, ale nie tylko my z nimi rozmawiamy. Ruch w interesie jest spory, więc zobaczymy, co z tego wyjdzie. Nie chcemy jednak robić zbyt wielu transferów, myślę, że może cztery-pięć i wystarczy. Na pewno mamy umówionego jednego środkowego obrońcę, który będzie u nas sprawdzany. To zawodnik z naszej ligi, którego chciałem już w tamtym roku – dodaje szkoleniowiec.
Wiadomo, że beniaminek III ligi był zainteresowany Michałem Rucińskim z KS Cisowianka Drzewce. To już jednak nieaktualny temat, bo zdolny młodzieżowiec wybrał inną ofertę i w sezonie 24/25 nie będzie grał w żadnym klubie z województwa lubelskiego.
Kto może w takim razie trafić do Lewartu? Według plotek jednym z piłkarzy, który pojawi się na testach będzie Dionata Tonin. Brazylijczyk w 11 występach dla Huraganu Międzyrzec Podlaski na wiosnę zdobył siedem goli. Na pewno pokazał, że ma nosa do strzelania bramek. Co ciekawe, 21-latek zdążył też obejrzeć: trzy żółte i dwie czerwone kartki.
W Lubartowie ma się również pojawić Ukrainiec Andriej Ivanenko z Motoru II Lublin. Już w zimie 21-latek był bliski przenosin do trzecioligowej Świdniczanki. Dobrze wypadł na testach, ale ostatecznie kluby nie doszły do porozumienia w sprawie transferu. Teraz zawodnika sprawdzi beniaminek. Ivanenko w sezonie 23/24 zapisał na swoim koncie 14 goli w 33 spotkaniach. Ten dorobek mocno poprawił na finiszu rozgrywek – w dwóch ostatnich występach zdobył po trzy bramki. Kto jeszcze może być sprawdzany w zespole trenera Białka? Plotkuje o możliwym powrocie Bartłomieja Konecznego (ostatnio Stal Kraśnik), o skrzydłowym Motoru Lublin czy o możliwych posiłkach od spadkowicza z III ligi, czyli Orląt Spomlek Radzyń Podlaski.
Jeżeli chodzi o przygotowania do nowego sezonu, to Paweł Myśliwiecki i spółka na pierwszym treningu spotkają się 3 lipca. Zaplanowano już cztery sparingi z: Lublinianka Lublin (13 lipca), Avią Świdnik (20 lipca), Orlętami Spomlek (24 lipca) oraz Wilgą Garwolin (27 lipca). Niewykluczone, że meczów będzie jednak więcej. – Na razie mamy potwierdzenie czterech spotkań, ale będziemy chcieli coś jeszcze znaleźć na podwójny sparing, żeby zagrać na dwie jedenastki – przyznaje trener Białek.