Port Lotniczy Lublin będzie współpracował z UMCS. Studenci uczelni będą mogli liczyć na staże i praktyki, a docelowo nawet na zatrudnieni. Lotnisko ma wykorzystywać wiedzę naukowców do wykonywania różnego rodzaju opracowań i analiz.
Podpisano umowę w tej sprawie. Szczegóły współpracy mają być dopiero ustalane, ale władze uniwersytetu i portu zapewniają, że możliwości jest wiele.
Prezes PLL Andrzej Hawryluk przypomina, że spółka poszukuje nowych źródeł dochodów. Poza regularnymi połączeniami pasażerskimi ostatnio kładzie duży nacisk na loty prywatne czy obsługę rejsów cargo.
– Następna dziedzina, którą chcemy rozwijać – i tu bardzo nam jest potrzebny uniwersytet – to przeglądy i obsługi techniczne samolotów. Dysponujemy gruntami pod inwestycje hangarowe i płaszczyzny postojowe. Dzięki współpracy i zaangażowaniu naukowców będziemy się w tym zakresie wspierać – mówi Hawryluk. I dodaje, że obecnie przy
Pracownicy UMCS mieliby także m.in. przygotowywać analizy preferencji pasażerów, które mogą być wykorzystywane jako argument w rozmowach z liniami lotniczymi w sprawie połączeń. Studenci będą mogli odbywać staże i praktyki na lotnisku.
– Wiemy, że na lotnisku obciążenia pracą występują skokowo. Możemy stworzyć „grupę szybkiego reagowania”, w ramach której nasi studenci, zwłaszcza z kierunku logistyka, mogli w takich sytuacjach po wcześniejszym przeszkoleniu znaleźć się na lotnisku i wesprzeć jego pracowników – mówi prof. Zbigniew Pastuszak, prorektor UMCS.