(fot. Maciej Kaczanowski)
Handlarze z targowiska w Kocku skarżą się na ciasnotę. Miasto zabrało im część placu targowego w związku z budową nowej komendy policji. Jednocześnie dodało powierzchni w innej części. Ratusz zapowiada inwestycję, ale nie ma mowy o zmianie lokalizacji cotygodniowego, wtorkowego targu.
Na redakcyjny adres Alarm 24 czytelnik przysłał nagranie wideo, na którym uwieczniono interwencję policji podczas targu w Kocku w ubiegłym tygodniu. Awanturę wywołali handlarze z Bułgarii, którzy przyjechali później niż zwykle i nie mogli rozstawić straganów.
– Po 15 sierpnia ruszyła budowa nowego komisariatu w Kocku. Posterunek jest zlokalizowany na części powierzchni targowiska. Zatem niektórzy nie znaleźli swojego „starego” miejsca. Stąd ta przepychanka – mówi jeden z handlarzy. – Fakt jest taki, że nikt nas nie poinformował o zmianach i wynikło z tego zamieszanie. Rzeczywiście miejsca jest mniej, ale dużego bałaganu już nie ma. Jednak dalej nie wiemy, co będzie z tym targowiskiem. W końcu biorą od nas po 5 zł z metra – dodaje.
Wideo: Piotr Nowak / Alarm 24
W ostatni wtorek sytuacja rzeczywiście była już spokojniejsza. Bułgarzy ustawili się ciasno, ale rozmawiać nie chcieli. Tłumaczyli się nieznajomością języka polskiego.
– Mówi się, że mają ten targ przenieść kilkaset metrów dalej, na miejsce, gdzie są zwykle organizowane targi rolnicze – dodaje następny handlowiec.
Wtorkowy targ w Kocku to ważne wydarzenie w życiu tego 3,5-tysięcznego miasteczka. Na miejscu można zaopatrzyć się w artykułu spożywcze, bieliznę, firanki, odzież, starocie i części do maszyn rolniczych. Mieszkańcy tłumnie odwiedzają to miejsce.
– Handlujący na targu mają do dyspozycji mniej więcej tyle samo miejsca. Targowisko poszerzyliśmy o podobny areał, jak ten, na którym stanie nowa komenda policji – mówi Tomasz Futera, burmistrz Kocka. – Nie do końca udało się nam przygotować podłoże. Wprawdzie plac został wysypany kamieniem, ale nie zdążyliśmy go solidnie wywałować. Zrobimy to jeszcze w tym tygodniu – obiecuje burmistrz.
Burmistrz odniósł się także do pogłosek o przenosinach targowiska. – Nie ma takich planów. Targowisko zostaje na swoim miejscu. Moim zdaniem problem tkwi w bezładnym rozstawianiu stoisk i parkowaniu samochodów. Handlowcy muszą sami się też w tym względzie organizować. Rozmawiałem na ten temat z pracownikiem, który zarządza placem targowym. Myślę, że sprawy dotrą się i będzie lepiej – dodaje Futera.
Jednocześnie burmistrz poinformował, że Kock wystąpił o fundusze unijne na modernizację targowiska. Jeżeli otrzyma pieniądze, to w przyszłym roku powstanie zadaszony targ, z solidnymi stołami i parkingiem, oświetleniem i nowoczesnym węzłem sanitarnym.