![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2016/2016-07/515b85876927399dc5d3b1449170fa9d.jpg)
O ogromnym szczęściu mogą mówić mężczyźni, którzy jechali bmw. Auto rozbiło się na drzewie i rozpadło na dwie części. Panowie mają tylko potłuczenia.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do wypadku doszło w piątek o godz. 5.30 na wysokości miejscowości Białobrzegi na drodze krajowej nr 48.
33-letni kierowca bmw z powiatu bialskiego prawdopodobnie w wyniku zbyt dużej prędkości stracił panowanie nad pojazdem. Auto wypadło z drogi, uderzyło w drzewo, a następnie rozpadło się na dwie części.
Siła uderzenia porozrzucała elementy pojazdu w promieniu kilkudziesięciu metrów. Policjanci, którzy dotarli na miejsce zdarzenia nie dowierzali, że podróżujący autem mężczyźni wysiedli z niego o własnych siłach.
Jak wykazały badania obydwaj byli trzeźwi. W wyniku wypadku kierowca bmw doznał jedynie ogólnych potłuczeń ciała. Pasażer, 35-letni mieszkaniec powiatu bialskiego z podejrzeniem stłuczenia głowy pozostał na obserwacji w szpitalu.
Przez dwie godziny ruch w miejscu wypadku odbywał się wahadłowo.