Z bloku przy 1-go Maja w Lubartowie trzej mężczyźni wywabili 24-latka. Mężczyzna myślał, że znajomi chcą z nim porozmawiać. Przewrócili go na ziemię i pobili.
- Gdy wyszedł z klatki schodowej bloku, został brutalnie zaatakowany – informuje Grzegorz Paśnik, z lubartowskiej policji. - Bili go po twarzy, udało mu się wyrwać i uciec, ale po kilkudziesięciu metrach napastnicy powalili go na ziemię i pobili. Potem uciekli pozostawiając swoją ofiarę na chodniku.
Policjanci zatrzymali ich jeszcze tego samego wieczora, na jednej z osiedlowych uliczek. Bandyci widząc radiowóz rzucili się do ucieczki. Policjanci zatrzymali 20-latka. Jego kompani trafili do izby zatrzymań w poniedziałek rano.
- Powodem pobicia 24 - latka był konflikt na tle towarzyskim – dodaje Paśnik.