W gospodarstwie na terenie gminy Firlej (powiat lubartowski) zostały zakopane żywcem nowo narodzone szczenięta – takie zgłoszenie otrzymali obrońcy zwierząt z lubelskiej fundacji EX LEGE. Na miejsce pojechali razem z policjantami.
– Będziemy sprawdzać czy doszło do uśmiercenia zwierząt. Na razie żadnych dowodów nie mamy – przyznaje st. sierż. Jagoda Stanicka z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
Zgłoszenie dotyczące rzekomo zakopanych żywcem szczeniąt Fundacja Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE otrzymała we wtorek. „Zdarzenie miało nastąpić kilka dni temu. Według zgłaszającego czyn ten miał zostać popełniony już nie pierwszy raz” – opisują w mediach społecznościowych interwencję w gminie Firlej obrońcy zwierząt.
– Osoba zgłaszająca podała nam orientacyjnie miejsce gdzie zwierzęta zostały zakopane – mówi nam Marta Włosek, prezeska Fundacji EX LEGE.
– Policjanci, który byli na miejscu sprawdzili posesję. Nie ujawnili żadnych dołów, gdzie mogłyby być zakopane zwierzęta – mówi st. sierż. Jagoda Stanicka, oficer prasowa KPP w Lubartowie. – Będziemy sprawdzać czy doszło do uśmiercenia zwierząt. Na razie żadnych dowodów nie mamy.
Zdaniem Marty Włosek, która była na miejscu właściciel zwierząt nie przyznał się do zakopania szczeniąt w okresie ostatnich kilku dni, „jednak podczas interwencji przyznał, że zakopał już psy około roku temu”.
Czy tak było rzeczywiście? To będą teraz ustalać policjanci. Za znęcanie i zabicie zwierzęcia grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Jeśli sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem może spędzić za kratami nawet 5 lat.
Przedstawiciele fundacji EX LEGE zabrali z gospodarstwa cztery psy, które jak zaznaczają „nie miały zapewnionych elementarnych warunków bytowych”.