Na osiedlu "Zgoda” oraz przy ul. Chopina w Lubartowie zrobiło się niebezpiecznie. Złodzieje i wandale korzystają z wyłączenia latarni ulicznych.
Np. w nocy z 12 na 13 grudnia na parkingu przy bloku 6A przy ul. Lipowej wandal uszkodził samochód. Następnej nocy złodziej włamał się do auta zaparkowanego na parkingu przed blokiem przy ul. Chopina 15. Wyłamał zamek w drzwiach i ukradł radioodtwarzacz.
Szukaj więcej informacji z Lubartowa i okolic na www.lubartow.pl
– Kierujemy patrole w te rejony, ale policjanci chronią całe miasto i nie mogą skupiać się wyłącznie na pilnowaniu tylko jednego miejsca – dodaje nadkomisarz Marczuk.
Latarnie na osiedlu zostały wyłączone przed tygodniem. Jerzy Zwoliński, burmistrz Lubartowa, stwierdził, że nie może z kasy miejskiej płacić za oświetlenie terenów spółdzielni mieszkaniowej. Władze spółdzielni są odmiennego zdania.
– To było do przewidzenia, że na nieoświetlonych osiedlach będzie niebezpiecznie – uważa Jacek Tomasiak, prezes SM. – Ale to nie my doprowadziliśmy do wyłączenia żarówek.
Od kilku dni działają spółdzielcze kamery monitorujące osiedle. Być może zarejestrowały moment zniszczenia i okradzenia aut. Spółdzielnia zamontowała też lampy przed klatkami schodowymi.
– To zarządca terenu odpowiada za oświetlenie i to na nim spoczywa odpowiedzialność za bezpieczeństwo – mówi Jerzy Zwoliński, burmistrz Lubartowa.
Po 4 grudnia miasto przestanie płacić za oświetlenie pozostałych spółdzielczych terenów. (DJ)