Blisko 4,1 promila alkoholu w organizmie miał kierujący traktorem, który w środę w miejscowości Mieczysławka uszkodził 20 metrów ogrodzenia.
- Kilkanaście metrów dalej, na ogrodzeniu jednej z posesji wisiał element sprzętu gospodarskiego, który oderwał się od ciągnika, a sama siatka była zerwana na długości blisko 20 metrów - relacjonuje sierż. szt. Grzegorz Paśnik z policji w Lubartowie.
Okazało się, że 40-letni kierowca ciągnika miał niemal 4,1 promila alkoholu w organizmie. Jak ustalili policjanci, mężczyzna jechał do domu.
- Aby się do niego dostać musiałby przejechać przez drogę krajową nr, 19 do której pozostało mu około 200 metrów. Można tylko się domyślać, do czego mogłoby dojść, gdyby w takim stanie wyjechał na drogę o dużym natężeniu ruchu - dodaje Grzegorz Paśnik.
Kierowca ciągnika odpowie za jazdę po pijanemu oraz spowodowanie kolizji. Grozi mu wysoka grzywna i nawet 2 lata więzienia.