Takie wnioski płyną z konferencji, która odbyła się w Starostwie Powiatowym w Lubartowie.
Własne programy szczepień wprowadzają za to niektóre miasta i gminy, np. Lublin i Łęczna. Według ekspertów, warto to robić.
– Pneumokoki są bardzo niebezpieczne, ponieważ są bardzo zjadliwe i coraz bardziej uodparniają się na działanie antybiotyków, co znacznie utrudnia leczenie chorób przez nie wywołanych – mówi dr n. med. Barbara Hasiec, ordynator Dziecięcego Oddziału Chorób Zakaźnych Szpitala im. Jana Bożego w Lublinie.
– Dzieci z podejrzeniem inwazyjnej choroby pneumokokowej są zwykle w bardzo ciężkim stanie ogólnym: z bardzo wysoką gorączką, której rodzice nie byli w stanie obniżyć, nadmiernie pobudzone, albo apatyczne, niereagujące na bodźce, przelewające się przez ręce.
Szczepienia w znacznym stopniu rozwiązują problem. Np. w Kielcach, program szczepień jest realizowany już od siedmiu lat i liczba małych dzieci hospitalizowanych z powodu pneumokokowych zapaleń płuc zmniejszyła się o około 70 proc. Mniej maluchów choruje też na zapalenie ucha środkowego. W grupie dzieci do 2 lat liczba takich zachorowań spadła o 85 proc.
Konferencję „Rola Jednostek Samorządu Terytorialnego w poprawie dostępności do szczepień ochronnych” zorganizowało Starostwo Powiatowe w Lubartowie i Fundacja „Aby Żyć”.