Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
We wtorek w nocy kierowca ciężarówki zjechał z drogi i na moście wpadł do rzeki. Okazało się, że 46-letni mężczyzna miał w organizmie 1,3 promila alkoholu.
Do kolizji doszło około godziny 2:30 na drodze krajowej nr 19. Samochód ciężarowy marki Jelcz prowadził 46-letni mieszkaniec Świdnika.
- Mężczyzna niespodziewanie zjechał na prawą stronę jezdni, przebił się przez barierki i spadł z mostu na rzece Wieprz – informuje nadkom. Artur Marczuk z Powiatowej Policji w Lubartowie.
Przez kilka godzin drogę do Kocka blokowała naczepa ciężarówki, w której znajdowały się skrzynki do przewozu drobiu.
Kierowcy nic się nie stało. Jak podaje policja, 46-latek kierował ciężarówką pod wpływem alkoholu. Miał w organizmie 1,3 promila.
Przez kilka godzin droga w Woli Skromowskiej była nieprzejezdna. Ok. godz. 12:30 udało się ją odblokować.
Zdjęcia z miejsca wypadku otrzymaliśmy od naszego Internauty na Alarm 24.
- Mężczyzna niespodziewanie zjechał na prawą stronę jezdni, przebił się przez barierki i spadł z mostu na rzece Wieprz – informuje nadkom. Artur Marczuk z Powiatowej Policji w Lubartowie.
Przez kilka godzin drogę do Kocka blokowała naczepa ciężarówki, w której znajdowały się skrzynki do przewozu drobiu.
Kierowcy nic się nie stało. Jak podaje policja, 46-latek kierował ciężarówką pod wpływem alkoholu. Miał w organizmie 1,3 promila.
Przez kilka godzin droga w Woli Skromowskiej była nieprzejezdna. Ok. godz. 12:30 udało się ją odblokować.
Zdjęcia z miejsca wypadku otrzymaliśmy od naszego Internauty na Alarm 24.
