Młody kierowca wjechał ciężarówką w bariery ochronne. Stracił panowanie nad samochodem, bo wyganiał osę, która wpadła do kabiny.
Mundurowi zatrzymali scanię kilkanaście kilometrów dalej. Za kierownicą siedział 30–letni mieszkaniec Lublina.
– Jak wyjaśnił, przyczyną kolizji była osa, która wpadła mu do kabiny – mówi Grzegorz Paśnik, oficer prasowy lubartowskiej policji. – Kiedy próbował ją wygonić stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery. Na szczęście w momencie całego zdarzenia nikt nie nadjechał z przeciwka bo cała sytuacja mogła się skończyć o wiele tragiczniej.
Kierowca tłumaczył, że uciekł z miejsca zdarzenia, bo spanikował. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Za spowodowanie kolizji dostał mandat i sześć punktów karnych.