Przekroczył prędkość, więc policjanci chcieli go zatrzymać do kontroli, ale 22-latek dodał gazu i zaczął uciekać. Jak się okazało, miał sporo na sumieniu.
Gdyby wczoraj kierowca bmw, który przekroczył w Buśnie (powiat chełmski) prędkość o 45 km/h, co pokazał policyjny fotoradar, zatrzymał się do kontroli, to pewnie skończyłoby się 400-złotowym mandatem i punktami karnymi. Ale 22-latek za kierownicą wybrał inne rozwiązanie.
– Bmw nie zatrzymało się do kontroli i przyśpieszając, zaczęło się oddalać – mówi Angelika Głąb-Kunysz z chełmskiej policji. – Policjanci podjęli pościg za uciekinierem.
Bmw zatrzymało się cztery kilometry dalej w Białopolu. Z auta wyskoczyło trzech młodych ludzi, którzy zaczęli uciekać. Nic z tego nie wyszło i policjanci bez trudu ich wyłapali.
Jak się okazało, kierowca był pod wpływem amfetaminy, a pasażerowie, chełmianie w wieku 42 i 32 lata, też mieli narkotyki przy sobie. Na dodatek 22-latek nie powinien w ogóle za kierowcą siadać – miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz stanie przed prokuratorem z długą listą zarzutów.