Strażacy z Wierzchowin Starych walczyli z pożarem trawy. Natknęli się na ludzkie zwłoki.
– Dzisiejszego dnia zostaliśmy zadysponowani do zdarzenia, które na długo utkwi w naszej pamięci oraz na kartach historii OSP – opisują sytuację strażacy z Wierzchowin Starych.
Pojechali do pożaru traw. Jak opisują, stwarzał on ogromne zagrożenie dla pobliskich budynków. Kiedy zastępy dotarły na miejsce, zaczęły działać. Użyto hydronetki i tłumicy.
Strażacy ruszyli w stronę ognia. – Niestety na swojej drodze natknęli się na ciało osoby ,która nie zdołała uciec przed żywiołem – relacjonują.
Spaleniu uległo ok. 1 ha suchych traw, na szczęście zastępy zdołały obronić budynki i skala strat nie wzrosła.
– Apelujemy o nie wypalanie traw, ponieważ możemy przypłacić za to życiem – proszą druhowie.
Przypomnijmy, że wypalanie traw może zostać potraktowane jako wykroczenie lub przestępstwo. W pierwszym przypadku grozi grzywna do 5 tys. złotych lub areszt do 30 dni.
Jeżeli dojdzie do przestępstwa, to kara może wynieść do 10 lat więzienia, a gdy ktoś w pożarze ucierpi, to nawet 12 lat więzienia.
Z kolei ostrzega, że za wypalanie traw może rolnikom obniżyć wypłacane dotacje do upraw. Może to być nawet obniżenie płatności nawet o 25 proc.