Dwie osoby zostały ranne w eksplozji butli z gazem w Janowie Podlaskim. Na szczęście, konstrukcja budynku wielorodzinnego nie została naruszona i mieszkańcy mogli powrócić do swoich mieszkań.
Bialscy policjanci otrzymali zgłoszenie w tej sprawie w niedzielę około godz. 12.40.
Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze, do wybuchu butli doszło w momencie uruchamiania kuchenki gazowej przez mieszkającego na parterze 70-latka. Siła eksplozji była tak duża, że w mieszkaniu starszego mężczyzny szyby wyleciały z okien. Uszkodzone zostały także drzwi sąsiednich mieszkań.
- Rozległ się straszny huk. Od razu domyśliłem się, że to gaz. Podszedłem do okna, patrzę, a na trawie leżą fragmenty framug okiennych, szkło, okna... - relacjonuje jedna z mieszkających na miejscu osób.
W momencie wybuchu w budynku przebywało sześć osób. Ranne zostały dwie z nich: wspomniany 70-latek oraz jego znajoma. Oboje trafili do szpitala.
Z ustaleń inspektora nadzoru budowlanego wynikało, że eksplozja nie spowodowała naruszenia konstrukcji budynku, dlatego po wykonaniu czynności przez będące na miejscu służby ratunkowe, mieszkańcy bloku mogli powrócić do swoich mieszkań.