Blisko 183 tysiące mandatów wlepiła kierowcom lubelska policja w ubiegłym roku. Efekt? Mniej zabitych i rannych na drogach
W ubiegłym roku na drogach Lubelskiego doszło do 1250 wypadków, w których śmierć poniosło 188 osób, a 1434 zostały ranne. To o 7 zabitych i 234 rannych mniej niż w 2014 roku – mówi nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Odnotowano też mniej pijanych za „kółkiem”. – Z 6915 w 2014 roku do 6490 w roku minionym – dodaje rzecznik.
Zdaniem Renaty Laszczki-Rusek, tak wyraźna i systematyczna poprawa statystyk jest efektem pracy policjantów ruchu drogowego, w tym licznych akcji prewencyjnych. – A także wzrastającej kultury jazdy lubelskich kierowców – zauważa.
– To także efekt coraz lepszej infrastruktury drogowej w Lubelskiem oraz większej liczby urządzeń do automatycznego nadzoru na ruchem drogowym – podkreśla prof. dr hab. Marek Opielak, rzeczoznawca i biegły sądowy z dziedziny ruchu drogowego. – Wciąż nam jednak daleko do opcji „0”, czyli całkowitego wyeliminowania ofiar śmiertelnych – dodaje.
Policjanci ruchu drogowego w minionym roku wlepili kierowcom prawie 183 tys. mandatów karnych, w 14,4 tys. przypadków zdecydowali się na pouczenie, a wnioski do sądu skierowali w blisko 11tys. sprawach.
Jednak najwięcej emocji wzbudził przepis o zatrzymywaniu prawa jazdy za przekroczenie prędkości o co najmniej 50 km/h w terenie zabudowanym. Od 18 maja, kiedy te przepisy weszły w życie, do 27 grudnia zeszłego roku lubelscy policjanci wyłapali 1224 kierowców, którym z miejsca zabrali prawa jazdy.
Mandaty posypały się też za brak odblasków u pieszych, które są obowiązkowe po zmroku w terenie niezabudowanym. Policjanci interweniowali aż 5145 razy w takich przypadkach, z czego 615 razy skończyło się jedynie na pouczeniu, ale aż 4441 razy na mandacie.
Miniony rok był także dobry dla policji pod względem zakupów nowego sprzętu. W całym regionie drogówka dostała 26 nowych samochodów, w tym 10 opli insignia.