W tym roku górnicy inaczej niż zwykle obchodzili swoje święto. Nie było zabawy, śpiewów, orkiestr dętych, tradycyjnej karczmy piwnej.
- Barbórka to największe górnicze święto, wyjątkowy dzień dla wszystkich górników - mówi Bogusław Szmuc, szef Związku Zawodowego Górników. - Z uwagi na tragedię, która kilkanaście dni temu spotkała naszych kolegów na Śląsku zrezygnowaliśmy z hucznych obchodów i zabawy. To święto poświęciliśmy ich pamięci. Modlitwie i refleksji na temat górniczej pracy.
- Tradycyjny kufel piwa wypijemy dopiero w najbliższą sobotę. Ale wszystko będzie stonowane i wyciszone. Tego wymagają tegoroczne okoliczności - ocenia Józef Przybysz z Bogdanki. (mag)