Budowa S17 to nie tylko nawierzchnia, mosty, wiadukty, kładki i węzły. To także setki kilometrów kabli, rur, światłowodów, sieci gazowych. Te wszystkie elementy, tzw. kolizje, wymagają przebudowy. A to zajmuje czas i pochłania ogromne środki.
– Nieraz otrzymujemy sygnały, że prace przy S17 idą wolno. Najpierw widać tylko wykopy i długo, długo nic. Niestety, taka jest specyfika budowy drogi. Najpierw trzeba usunąć wszystkie tzw. kolizje, aby przystąpić do dalszych prac, których efekty są już bardziej spektakularne – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Lublinie.
Te "kolizje” to kilometry sieci gazowych, wodociągowych, elektrycznych biegnących na terenie budowy S17.
– Są to także linie energetyczne, sieci telekomunikacyjne. Na przykład od Lublina do Piask wykonawca musiał przełożyć światłowód, co jest trudną i precyzyjną operacją. Prawie na całej długości S17 powstanie szczelna kanalizacja deszczowa odprowadzająca wodę z drogi, To jest także spore wyzwanie dla firm realizujących S17 – dodaje Krzysztof Nalewajko.
Poza tym drogowcy często napotykają pod ziemią na niespodzianki. Dokumentacja techniczna mediów jest nieprecyzyjna.
– Zdarzają się często rury widma, o których istnieniu nikt nie pamiętał, a w dokumentacji nawet nie było żadnego śladu – dodaje Nalewajko. Taka jest specyfika budowy drogi.
Przypomnijmy, że najpóźniej rozpoczęła się budowa faktycznej obwodnicy Lublina. Drogowcy zbudują dwujezdniową drogę ekspresowa z trzema pasami ruchu pomiędzy węzłami Dąbrowica i Lubartów (na wspólnym przebiegu trzech dróg ekspresowych S12, S17 i S19) oraz dwoma pomiędzy węzłami Lubartów i Witosa, z rezerwą pod docelowy trzeci pas.
– Przebudowany zostanie także ponad 3-kilometrowy odcinek drogi krajowej nr 19 od granic Lublina w kierunku Lubartowa. Zbudowanych zostanie 51 odcinków dróg dojazdowych o łącznej długości ponad 48 km służących do obsługi ruchu lokalnego – wymienia Krzysztof Nalewajko.
Inwestycja wymaga budowy 30 obiektów inżynierskich, w tym estakady o długości blisko 1 km przebiegającej nad doliną Bystrzycy Jakubowickiej. Zbudowanych zostanie też ponad 24 km ekranów przeciwhałasowych.