Zaczęła się kontrola w spółce PKP Intercity, która z braku sprawnej lokomotywy stale odwołuje pociągi na trasie do Hrubieszowa i z powrotem. W ostatnim czasie uziemiła tak jedną trzecią kursów. Urząd Transportu Kolejowego stracił do spółki cierpliwość
Powrót pociągów do Hrubieszowa przedstawiany był przez przewoźnika niemal jako epokowe wydarzenie. – Po 13 latach przerwy Hrubieszów zyska bezpośrednie krajowe połączenia – podkreślała Agnieszka Serbeńska, rzecznik PKP Intercity pod koniec zeszłego roku. Właśnie wtedy w rozkładzie jazdy pojawił się pociąg IC Hetman przez Zamość do Rzeszowa, a dalej do Krakowa, Wrocławia i Jeleniej Góry.
Problem w tym, że pociąg łatwiej jest znaleźć w rozkładzie niż na torach. Przewoźnik nie radzi sobie z jego kursowaniem między Hrubieszowem a Rzeszowem, gdzie wagony musi prowadzić lokomotywa spalinowa. Powód? Spółce PKP Intercity brakuje sprawnych spalinowozów.
– Od 1 lutego pociąg z Hrubieszowa został odwołany 12 razy, natomiast do Hrubieszowa 11 razy. Stanowi to 34 proc. kursów – przyznaje Tomasz Frankowski z centrali Urzędu Transportu Kolejowego nadzorującego przewoźników. Zastrzega, że statystyka uwzględnia tylko pociągi odwołane na całym odcinku między Hrubieszowem a Rzeszowem, a nie uwzględnia tych odwołanych na części trasy. – Gdy awaria wystąpiła już po odjeździe pociągu ze stacji początkowej.
Władze Urzędu Transportu Kolejowego straciły cierpliwość do PKP Intercity. – Zastępowanie kursów pociągu autobusami powinno mieć miejsce tylko w wyjątkowych przypadkach, np. przerwa w ruchu na szlaku czy awaria lokomotywy – podkreśla Frankowski. Ponieważ odwoływanie pociągów z Hrubieszowa trudno już uznać za wyjątek, urząd wysłał do spółki kontrolę. – Ma to związek z licznymi przypadkami uruchamiania zastępczej komunikacji autobusowej na niezelektryfikowanych liniach województw lubelskiego i podkarpackiego.
Problem nie dotyczy wyłącznie pociągu IC Hetman, bo z powodu braku sprawnej lokomotywy spalinowej problemy mieli w ostatnim czasie także pasażerowie na trasie między Rzeszowem a Lublinem. Tutaj problem rozwiązał się sam, bo ze względu na remont linii kolejowej PKP Intercity przesadziła wszystkich do autobusów.
Co robi przewoźnik, by rozwiązać problem z brakiem sprawnych spalinowozów? Wczoraj oficjalnie spytaliśmy o to centralę PKP Intercity. Do chwili zamknięcia numeru nie dostaliśmy odpowiedzi.
Dodajmy, że także pociągi z Lublina do Warszawy na połowie trasy muszą być prowadzone przez lokomotywy spalinowe, bo linia kolejowa między Łukowem a Lublinem nie jest zelektryfikowana.