Małgorzata Gut miała nakłaniać szefa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Dariusza Rohde, żeby to jej firma wygrała przetarg na obsługę prawną KRUS.
Rohde miał o wszystkim poinformować Leppera, jednak nie doczekał się reakcji. W piątek napisał do premiera, ale ten wcześniej odwołał go z fotela prezesa. Lepper i Gut wszystkiemu zaprzeczają. - Zaproszona do udziału w przetargu odmówiłam z powodu konfliktu interesów. Pracowałam w zespole, który nadzorował kontrolę prowadzoną przez ministerstwo w funduszu składkowym KRUS - mówi "Dziennikowi Wschodniemu” Małgorzata Gut. I dodaje: - Mam dokumenty, które potwierdzają moją wersję. Trafią do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Będę broniła dobrego imienia w sądzie.
Popiera ją Lepper. Twierdzi, że korupcji w KRUS nie było, pisma od Rohdego nie dostał, a prezesa odwołał, bo stracił do niego zaufanie. A Rohde się mści. - Dlaczego nie mówił wcześniej o żadnej korupcji? Dlaczego powiedział o tym dopiero po otrzymaniu wypowiedzenia? - spekuluje wicepremier. Wczoraj o sprawie rozmawiał z premierem Jarosławem Kaczyńskim.
Małgorzata Gut jest córka posłanki Samoobrony z Lubelszczyzny Aliny Gut. W 1995 roku Alina Gut została zatrzymana i oskarżona o płatną protekcję. Po trzyletnim procesie sąd uznał ją winną, ale sprawę warunkowo umorzył. W ubiegłym roku Alina Gut znalazła się w Krajowej Radzie Sądownictwa, ale zrezygnowała po przypomnieniu przez dziennikarzy afery z agencją celną.