Droższa będzie wódka i papierosy. Dostaniemy wyższe rachunki za gaz, ale za to mniej zapłacimy za prąd. Sprawdziliśmy co czeka nas w 2014 roku.
Mniej powodów do obaw mają miłośnicy piwa. Ceny złocistego trunku nie powinny pójść w górę, choć kilka miesięcy temu zapowiadano wzrost kaucji za zwrotne butelki – z 35 do 70 gr. Na razie jednak się na to nie zanosi.
– Nawet w browarach nie za bardzo wiedzą jak się dostosować do nowych przepisów. Wygląda więc na to, że póki co ceny za kaucję będą takie, jak do tej pory – mówi właściciel hurtowni alkoholi.
Istotną zmianą będzie natomiast to, że w sklepach oddamy puste butelki, niezależnie od tego gdzie je kupiliśmy. Dla klientów to spore ułatwienie, ale dla sprzedawców problem. – Będę musiał przyjąć wszystkie butelki, a hurtownia weźmie ode mnie tylko tyle pustych opakowań, ile towaru wcześniej zamówiłem. I będę musiał jakoś sobie z tym poradzić – przyznaje pan Michał, właściciel sklepu monopolowego w Lublinie.
O 5 proc. wzrośnie akcyza na tytoń. Oznacza to, że za paczkę papierosów zapłacimy o ok. złotówkę więcej. – Ceny i tak już są wysokie, więc kiedy w kioskach skończą się tegoroczne zapasy trzeba będzie rzucić palenie albo przerzucić się na papierosy z przemytu – żartuje pan Krzysztof. Choć zarazem przyznaje, że wcale nie jest mu do śmiechu.
Te nadwyżkę w finansach wydamy płacąc rachunki. Od kilku do kilkunastu złotych więcej miesięcznie będzie kosztował nas za gaz. Za to opłaty za prąd zmaleją średnio o ok. 2,5 procent.
Na początku roku można spodziewać się też nieznacznych podwyżek cen paliw. Według ekspertów jest jednak szansa, że w ciągu roku cena bezołowiowej spadnie poniżej 5 zł.
Niestety, wiele osób, które korzystały z odliczeń podatkowych, straci takie prawo. Od przyszłego roku nie odliczymy VAT-u na zakup materiałów budowlanych. Z ulgi prorodzinnej najbardziej skorzystają ci, którzy mają troje i więcej dzieci, a z ulgi internetowej tylko ci, którzy z sieci zaczną korzystać po raz pierwszy.