Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
10 szefów szpitali i placówek służb zdrowia nagrodził marszałek za dobre wyniki finansowe w ubiegłym roku – po dodatkowej pensji. Dyrektorzy szpitali z Zamościa i Białej Podlaskiej otrzymali dwukrotność wynagrodzenia.
- Nagrodziliśmy osoby, które prawidłowo prowadziły placówki i miały zysk – tłumaczył dzisiaj dziennikarzom marszałek Krzysztof Hetman (PSL). Dyrektorska pensja wynosi średnio ok. 8600 zł brutto.
Szczególnie docenieni zostali Andrzej Mielcarek, szef szpitala im. Jana Pawła II w Zamościu oraz Dariusz Oleński kierujący szpitalem w Białej Podlaskiej. Zamojski szpital znalazł się na pierwszym miejscu w rankingu "Rzeczpospolitej”, a drugi uplasował się na czwartym miejscu. Dyrektorzy dostali otrzymali dwukrotność miesięcznego wynagrodzenia.
Najlepszy wynik finansowy osiągnęła wojewódzka stacja pogotowia ratunkowego w Białej Podlaskiej kierowana przez Romana Filipa – 1,8 mln zł.
Nagrody otrzymali też dyrektorzy placówek, które "wyszły na zero”. – Można powiedzieć, że jak nie ma straty to jest zysk – mówił członek zarządu Tomasz Pękalski (PO).
Bez nagród obeszło się 12 szefów jednostek. – Wszystkim daliśmy szansę na realizację programów naprawczych. Nie robiliśmy zmian personalnych. Niestety, część projektów nie jest wdrażanych bądź nie jesteśmy zadowoleni z ich realizacji - mówił Hetman. Dodał, że straty w niektórych placówkach narastają od kilku lat. Nie zdradził czy będą zmiany w dyrektorskich fotelach.
Szczególnie docenieni zostali Andrzej Mielcarek, szef szpitala im. Jana Pawła II w Zamościu oraz Dariusz Oleński kierujący szpitalem w Białej Podlaskiej. Zamojski szpital znalazł się na pierwszym miejscu w rankingu "Rzeczpospolitej”, a drugi uplasował się na czwartym miejscu. Dyrektorzy dostali otrzymali dwukrotność miesięcznego wynagrodzenia.
Najlepszy wynik finansowy osiągnęła wojewódzka stacja pogotowia ratunkowego w Białej Podlaskiej kierowana przez Romana Filipa – 1,8 mln zł.
Nagrody otrzymali też dyrektorzy placówek, które "wyszły na zero”. – Można powiedzieć, że jak nie ma straty to jest zysk – mówił członek zarządu Tomasz Pękalski (PO).
Bez nagród obeszło się 12 szefów jednostek. – Wszystkim daliśmy szansę na realizację programów naprawczych. Nie robiliśmy zmian personalnych. Niestety, część projektów nie jest wdrażanych bądź nie jesteśmy zadowoleni z ich realizacji - mówił Hetman. Dodał, że straty w niektórych placówkach narastają od kilku lat. Nie zdradził czy będą zmiany w dyrektorskich fotelach.
