Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia pominął nasze województwo przy rozdzielaniu dodatkowych pieniędzy. Z 600 mln zł większość trafiła do mazowieckiego. – To niedopuszczalne – denerwuje się posłanka Joanna Mucha (PO).
Skąd tak krzywdząca nas decyzja? Fundusz zdrowia tłumaczy, że dołożył trzem bogatszym województwom, które dotąd dzieliły się z biedniejszymi swoimi pieniędzmi na leczenie.
– Od kilku lat przy dzieleniu pieniędzy z nadwyżki pojawiają się kontrowersje, jednak ta decyzja prezesa NFZ jest niedopuszczalna – komentuje posłanka Mucha. – Nie znam przypadku, by w jakiejkolwiek innej instytucji o przeznaczeniu ponad pół miliarda zł decydowała jedna osoba.
Posłanka zapowiada interwencję u ministra zdrowia w nowym rządzie. – W poprzednich latach interweniowałam, kiedy dochodziło do podziału środków z funduszu zapasowego i nasz region zawsze coś dostawał. Teraz niemal wszystko idzie do najbogatszego województwa – zaznacza Mucha.
– Z mojej wiedzy wynika, że prezes NFZ nie konsultował się w tej sprawie z resortem zdrowia – dodaje Michał Jastrzębski, szef rady społecznej lubelskiego oddziału funduszu zdrowia.
– Gdybyśmy dostali dodatkowe pieniądze, moglibyśmy zakończyć sprawy roszczeń za nadwykonania z poprzednich lat i pozawierać ugody ze szpitalami. W ten sposób zwiększa się różnicę pomiędzy naszym regionem a bogatszymi województwami – dodaje Jastrzębski.