Policjanci z CBŚ rozbili bandę zajmującą się rozprowadzaniem narkotyków w dyskotekach, klubach i knajpach. Weszli do kilkunastu mieszkań na Lubelszczyźnie.
Do zmasowanej akcji CBŚ doszło we wtorek rano. Policjanci weszli do kilkunastu mieszkań w Lublinie, Łukowie, Łęcznej i Białej Podlaskiej. Zatrzymali 14 osób w wieku od 20 do 40 lat. Wśród nich są trzy kobiety.
- Policjanci weszli m.in. na posesję należącą do 39-letniego Bernarda F. mieszkańca Lublina. Jak ustalili śledczy to właśnie on pełnił w grupie rolę hurtownika. Funkcjonariusze liczyli na to, że w jego mieszkaniu będą znajdowały się narkotyki, ale ku ich zaskoczeniu dom był "czysty" - informuje Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego lubelskiej policji.
Okazało się, że narkotyki zakopane były w ziemi. Odnaleziono tam 4 kilogramy marihuany oraz 5 tys. tabletek ekstazy o wartości czarnorynkowej ponad 180 tys. zł. Policjanci zabezpieczyli także 35 tysięcy złotych.
W ręce funkcjonariuszy wpadł również w Lublinie inny z szefów grupy - 31-letni Dominik K. - Z kolei w Łukowie policjanci zatrzymali 27-letnią Dorotę O. Podczas przeszukania jej mieszkania odnaleziono jednostkę broni. Mąż kobiety, 29-letni Grzegorz O. poszukiwany jest listem gończym. W listopadzie 2009 roku, w jego mieszkaniu policjanci odnaleźli 11 kilogramów amfetaminy oraz 0, 5 kilograma marihuany - dodaje Renata Laszczka-Rusek.
14 zatrzymanych osób doprowadzonych zostało do Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Za rozprowadzanie środków odurzających w znacznych ilościach grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.