Gang włamywaczy z Lublina stanie przed sądem. Andrzej Z. i jego kompani odpowiedzą za ponad 30 kradzieży. Ich łupem padły miliony złotych.
Wszyscy członkowie gangu to mieszkańcy Lublina. Na ławie oskarżonych, oprócz wspomnianego Andrzeja Z., 35-letniego ślusarza, zasiądą także jego kompani. To 41-letni Sebastian P., również ślusarz, 31-letni obuwnik Piotr B., Mariusz S. 41-letni malarz pokojowy, oraz Maciej G (33 l.) i Paweł K. (41 l.) - obaj bez zawodu. Śledztwo w ich sprawie dotyczyło aż 38 przestępstw.
- Do kradzieży z włamaniem bądź usiłowań popełnienia tego występku doszło w 31 miejscowościach na terenie dziesięciu województw - wylicza Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Bezpośrednie straty w skradzionej gotówce wyliczono na 2,9 mln zł.
Złodzieje kradli też sprzęt komputerowy, i elektroniczny, alkohol i żywność. Wartość tych łupów to blisko 15 tys. zł. Włamywacze spowodowali również szkody w budynkach, do których wchodzili lub usiłowali wejść. Właściciele tych obiektów ocenili straty na ponad 65 tys. zł. Gang działał w całym kraju. W marcu 2013 Andrzej Z. i jego kompani włamali się do jednej z firm w Lublińcu. Przez okno weszli do biur.
- Następnie szlifierką kątową z tarczą do cięcia stali oraz łomem, rozpruli boczną ścianę zamkniętego sejfu i ukradli z jego wnętrza równowartość 1,2 mln zł w gotówce oraz zewnętrzny twardy dysk komputera - wylicza Syk-Jankowska.
Rok wcześniej włamywacze zaatakowali w Lipnie, w woj. kujawsko pomorskim. Po raz kolejny weszli przez okno do jednej z firm. Wyłamali rygle w kasetce z zamkiem szyfrowym i ukradli 700 tys. zł.
Ten sam schemat złodzieje zastosowali jesienią 2011 r., kiedy okradali firmę w Zblewie - niedaleko Starogardu Gdańskiego. Z gabinetu właściciela i służbowego pokoju księgowej ukradli ponad 200 tys. zł w gotówce oraz serwer monitoringu i twardy dysk z nagraniami.
- Wszyscy podejrzani przyznali się do dokonania większości zarzuconych im przestępstw - dodaje Jankowska. - Złożyli obszerne wyjaśnienia zgodnie z ustalonym stanem faktycznym. Co do niektórych przestępstw zasłaniali się niepamięcią.
Cała grupa czeka na proces w areszcie. Grozi im nawet do 15 lat więzienia.