To się nazywa mieć pecha. Kierowca, zatrzymany przez policjantów w Jastkowie, miał prawie 2 promile alkoholu. Okazało się również, że ma na końcie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Policjanci znaleźli przy nim kradziony telefon komórkowy.
Dodatkowo funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Jakby tego było mało 36-latek posiadał przy sobie telefon komórkowy zarejestrowany w policyjnej bazie jako skradziony.
Również mało szczęścia miał mieszkaniec gminy Kamionka. W Kamionce rowerzysta wjechał pod lawetę. Ze złamaną nogą trafił do szpitala. Okazało się, że mężczyzna miał 2,4 promila alkoholu.
Do grona pechowców, którzy wpadli w ręce policji zalicza się także 37-latek z Lublina. Został zatrzymany do kontroli drogowej na ul. Piłsudskiego. 37 – letni mieszkaniec Lublina nie miał prawa jazdy i był pijany. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu. Samochód, którym jechał, nie posiadał aktualnych badań technicznych.
Mionionej doby policjanci zatrzymali 35 nietrzeźwych kierowców.