Kazimierz N. z Karczmisk (powiat opolski) cieszył się w swojej miejscowości wyjątkowo złą sławą. Sąsiedzi nazywali go „Wampirem”, bo po alkoholu był nieobliczalny i agresywny. Kobiety uciekały na jego widok, bojąc się gwałtu. Mężczyzna nie miał pracy. Skończył zaledwie jedną klasę podstawówki. Utrzymywał się z dorywczych zajęć. Ma ośmioro dzieci.