Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dziś lub jutro Zarząd Województwa zdecyduje, które gminy z naszego regionu dostaną w tym roku dofinansowanie do budowy Orlików.
Pieniędzy wystarczy na 36 boisk. Chętnych jest blisko dwa razy tyle.
- Zgłosiło się 56 gmin - mówi Arkadiusz Bratkowski, członek Zarządu Województwa. Wśród chętnych są m.in. samorządy po raz pierwszy ubiegające się o pieniądze na boiska, np. Mełgiew czy Głusk. Z listy zgłoszonych wybierze je Zarząd Województwa, a potem zatwierdzi Ministerstwo Sportu.
- W pierwszej kolejności na dofinansowanie mogą liczyć te gminy, w których te boiska są najbardziej potrzebne - tłumaczy Bratkowski. - Tam, gdzie jest dużo młodych ludzi, a nie ma obiektów sportowych, na których mogliby uprawiać sport.
- Zgłosiło się 56 gmin - mówi Arkadiusz Bratkowski, członek Zarządu Województwa. Wśród chętnych są m.in. samorządy po raz pierwszy ubiegające się o pieniądze na boiska, np. Mełgiew czy Głusk. Z listy zgłoszonych wybierze je Zarząd Województwa, a potem zatwierdzi Ministerstwo Sportu.
- W pierwszej kolejności na dofinansowanie mogą liczyć te gminy, w których te boiska są najbardziej potrzebne - tłumaczy Bratkowski. - Tam, gdzie jest dużo młodych ludzi, a nie ma obiektów sportowych, na których mogliby uprawiać sport.
W ub. roku w naszym regionie ruszyła budowa 34 boisk. Wszystkie miały zostać otwarte przed końcem roku. Ale w niektórych przypadkach, np. w Turce (gm. Wólka Lubelska), budowa przeciągnęła się do tego roku. Premier Donald Tusk zapowiedział, że w ciągu pięciu lat powstanie 2 tys. Orlików. Każdy będzie ogrodzony, oświetlony i ogólnodostępny. Ministerstwo Sportu i samorządy wojewódzkie dają po 330 tys. zł. Resztę dokładają gminy.
(mb)
(mb)
