Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Lubartowie i jego dwóch zastępców zrezygnowali z zajmowanych funkcji. I szykują się do objęcia nowych stanowisk.
W piątek szykuje się interesująca sesja.
Chodzi o przewodniczącego Tadeusza Trąbkę i wiceprzewodniczącego Jacka Zalewskiego. Zrezygnowali z funkcji, bo zajmą inne stanowiska. Niespodzianką jest decyzja Zbigniewa Moskaluka. Nie dość, że nie chce być wiceprzewodniczącym, to jeszcze opuścił swój dotychczasowy klub.
Wywodzący się z ugrupowania Współpraca i Rozwój Tadeusz Trąbka ma zostać sekretarzem miasta. - Takie są ustalenia koalicyjne - mówi. - To stanowisko przypadło WiR i zgodziłem się je objąć.
55-letni Trąbka w poprzedniej kadencji był zastępcą burmistrza miasta. Potem został przewodniczącym rady i przeszedł na nauczycielską emeryturę. Gdy zostanie sekretarzem miasta, przestanie być radnym. Jego miejsce w radzie zajmie Piotr Ziemba.
Nowym przewodniczącym Rady Miasta ma zostać Jacek Zalewski (Platforma Obywatelska), który również wchodzi w skład koalicji popierającej burmistrza. Radni będą głosować nad jego kandydaturą już na piątkowej sesji.
Z nominacji Zalewskiego cieszy się opozycja. - Ma małe doświadczenie, trudno mu będzie poradzić sobie z wygadanymi radnymi - uważa jeden z radnych opozycyjnych.
Innego zdania jest Jerzy Zwoliński, burmistrz Lubartowa. - Myślę, że taki przewodniczący jeszcze zaskoczy opozycję, która tak twierdzi - uważa.
Zalewski może liczyć na co najmniej 11 głosów. Tylu radnych liczy obecnie koalicja.
Ale jeszcze do niedawna było ich 12. Z koalicyjnego Klubu Radnych Nasz Dom, wystąpił Zbigniew Moskaluk. Pisaliśmy o nim przed kilkoma tygodniami, kiedy radni głosowali nad uchwałą likwidującą filię Szkoły Podstawowej nr 1 w Lubartowie. Moskaluk najpierw powiedział na sesji, że sprzeciwia się temu pomysłowi. Po kilkunastu minutach zmienił zdanie.
- Rezygnuję z funkcji wiceprzewodniczącego, bo ona jest przypisana do klubu Nasz Dom, z którego występuję - mówi Zbigniew Moskaluk, który nie chce natomiast wytłumaczyć dlaczego pożegnał się z klubowymi kolegami. - Jeśli radni będą pytać, uzasadnię to na piątkowej sesji - zapowiada.
Chodzi o przewodniczącego Tadeusza Trąbkę i wiceprzewodniczącego Jacka Zalewskiego. Zrezygnowali z funkcji, bo zajmą inne stanowiska. Niespodzianką jest decyzja Zbigniewa Moskaluka. Nie dość, że nie chce być wiceprzewodniczącym, to jeszcze opuścił swój dotychczasowy klub.
Wywodzący się z ugrupowania Współpraca i Rozwój Tadeusz Trąbka ma zostać sekretarzem miasta. - Takie są ustalenia koalicyjne - mówi. - To stanowisko przypadło WiR i zgodziłem się je objąć.
55-letni Trąbka w poprzedniej kadencji był zastępcą burmistrza miasta. Potem został przewodniczącym rady i przeszedł na nauczycielską emeryturę. Gdy zostanie sekretarzem miasta, przestanie być radnym. Jego miejsce w radzie zajmie Piotr Ziemba.
Nowym przewodniczącym Rady Miasta ma zostać Jacek Zalewski (Platforma Obywatelska), który również wchodzi w skład koalicji popierającej burmistrza. Radni będą głosować nad jego kandydaturą już na piątkowej sesji.
Z nominacji Zalewskiego cieszy się opozycja. - Ma małe doświadczenie, trudno mu będzie poradzić sobie z wygadanymi radnymi - uważa jeden z radnych opozycyjnych.
Innego zdania jest Jerzy Zwoliński, burmistrz Lubartowa. - Myślę, że taki przewodniczący jeszcze zaskoczy opozycję, która tak twierdzi - uważa.
Zalewski może liczyć na co najmniej 11 głosów. Tylu radnych liczy obecnie koalicja.
Ale jeszcze do niedawna było ich 12. Z koalicyjnego Klubu Radnych Nasz Dom, wystąpił Zbigniew Moskaluk. Pisaliśmy o nim przed kilkoma tygodniami, kiedy radni głosowali nad uchwałą likwidującą filię Szkoły Podstawowej nr 1 w Lubartowie. Moskaluk najpierw powiedział na sesji, że sprzeciwia się temu pomysłowi. Po kilkunastu minutach zmienił zdanie.
- Rezygnuję z funkcji wiceprzewodniczącego, bo ona jest przypisana do klubu Nasz Dom, z którego występuję - mówi Zbigniew Moskaluk, który nie chce natomiast wytłumaczyć dlaczego pożegnał się z klubowymi kolegami. - Jeśli radni będą pytać, uzasadnię to na piątkowej sesji - zapowiada.
