Od jutra, 14 marca, pijani kierowcy będą ryzykować podwójnie. Z jazdę „pod wpływem” nie tylko zapłacą srogi mandat i pożegnają się z prawem jazdy, dostaną punkty karne, ale także stracą samochód.
Dziś za kierowanie pojazdem po spożyciu alkoholu, czyli od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi, kierowca zostanie ukarany słonym mandatem w wysokości minimum 2500 zł i zakazem prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. Na jego konto „wpłynie” 15 punktów karnych. Jest to traktowane jako wykroczenie.
Za przestępstwo uznawane jest prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, czyli powyżej 0,5 promila alkoholu. Takiego gagatka czeka kara obligatoryjnego pozbawienia wolności do 3 lat, zakaz prowadzenia pojazdów od 1 roku do 15 lat oraz nawiązka w wysokości od 5 do 60 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. W bonusie otrzyma też 15 punktów karnych.
Od jutra, 14 marca, kary za prowadzenie po alkoholu wejdą na nowy poziom. Na mocy przygotowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmian ustawowych wprowadzono nową instytucję – konfiskatę aut nietrzeźwym kierowcom. Kierowca obligatoryjnie straci samochód, jeśli będzie miał we krwi przynajmniej 1,5 promila alkoholu. Bez względu czy zostanie złapany pierwszy, czy kolejny raz. Także obligatoryjnie straci pojazd, jeśli kierowca miał ponad 1 promil alkoholu i spowodował wypadek. Sąd zdecyduje o konfiskacie auta, jeśli kierowca spowodował wypadek, mając we krwi ponad 0,5 promila alkoholu. W przypadku recydywistów dolna granica stężenia alkoholu we krwi wyniesie 0,5 promila. Nie będzie miało znaczenia to, czy w wyniku jazdy po pijanemu kierowca spowodował wypadek drogowy.
Procedura będzie prosta – policja tymczasowo zajmie jego auto na okres do 7 dni. Następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia. Sąd obligatoryjnie orzeknie przepadek pojazdu.
Będą jednak wyjątki. Sąd będzie mógł podjąć decyzję o odstąpieniu od orzeczenia przypadku tylko w wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych szczególnymi okolicznościami. Dotyczy to wyłącznie sytuacji, w których kierowca zostanie zatrzymany, będąc pod wpływem alkoholu, jednak nie spowoduje wypadku drogowego.
Co w sytuacji, gdy dany samochód nie jest wyłączną własnością kierowcy, ale jest przez niego użytkowany? Wówczas sąd orzeknie przepadek równowartości wartości pojazdu sprzed wypadku. Taką możliwość sąd będzie miał, np. w przypadkach korzystania z pojazdu na podstawie umowy leasingu, użyczenia lub w ramach współwłasności