Walką z wodą na murawie powinni się zająć profesjonaliści. Do takich wniosków doszli przedstawiciele klubu piłkarskiego LKS "Wilki” Wilków i złożyli PZPN ofertę utrzymania murawy Stadionu Narodowego.
– W czasie powodzi mieliśmy na naszym stadionie kilka metrów wody, więc i ze zwykłym deszczem się uporamy – mówi Marek Daczka, wiceprezes "Wilków”. – Mamy doświadczenie. Służymy pomocą.
W środę rano klub wysłał oficjalne pismo do zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.
– Składam ofertę na przygotowanie Stadionu Narodowego na mecz reprezentacji Polski w każdych warunkach. LKS "Wilki” Wilków poradził sobie bez waszej pomocy z 3,5 metrową wodą. Poradzimy sobie i z deszczem – czytamy w piśmie.
– Czekamy na odpowiedź – dodaje Daczka. – Może gdyby utrzymaniem stadionu zajęli się odpowiedni ludzie, nie byłoby konieczności odwoływania spotkań.
– Brakuje pieniędzy na podstawową działalność. Dokładamy do niej z własnej kieszeni – mówi Daczka. – Nasza drużyna dziewcząt odnosi spore sukcesy, ale jeśli sytuacja się nie poprawi, trzeba ją będzie wycofać z rozgrywek.
Do tej pory "Wilkom” udało się odbudować murawę, zniszczoną przez powódź w 2010 roku. Dzięki pomocy sponsorów, odbudowano również klubowy budynek. Dzisiaj służy nie tylko piłkarzom. Korzysta z niego młodzież z całej gminy.