Policja rozbiła sieć handlarzy podrabianymi akcesoriami dla konsol do gier. Funkcjonariusze uderzyli jednocześnie w lubelskim, podlaskim i świętokrzyskim.
– Lubelscy policjanci ustalili także importerów tego nielegalnego towaru. Łącznie podczas przeszukań trzech firm na terenie województw: lubelskiego, podlaskiego oraz świętokrzyskiego – zabezpieczono blisko 1300 sztuk akcesoriów do konsol. Szacowana wartość strat poniesionych przez producentów to około 170 tys. zł – tłumaczy kulisy akcji Renata Laszczka-Rusek z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą KWP w Lublinie, analizując ogłoszenia w Internecie, natrafili na oferty sprzedaży podrabianych akcesoriów do konsol z naniesionymi znakami towarowymi znanego światowego koncernu elektronicznego.
Na aukcjach internetowych wystawiono do sprzedaży kilkaset sztuk podrabianych urządzeń m.in. kontrolerów do konsol. Cena oferowanych do sprzedaży towarów była znacznie niższa od oryginalnych produktów.
- Lubelscy policjanci ustalili osobę, która wystawiała do sprzedaży "podróbki”. Organizatorem tego nielegalnego procederu okazał się mieszkaniec Bychawy. 27-latek jest właścicielem firmy zajmującej się sprzedażą w sieci sprzętu elektronicznego. To właśnie w siedzibie firmy zabezpieczono ponad 170 sztuk akcesoriów oraz faktury zakupowe na te wyroby – dodaje Renata Laszczka-Rusek.
Policyjne czynności przeprowadzone zostały także w Białymstoku i Kazimierzy Wielkiej, w siedzibach firm, w których 27-latek zaopatrywał się w nielegalny towar. Tam zabezpieczono ok. 1100 sztuk podrabianych urządzeń. Jak się okazało firmy te były bezpośrednimi importerami elektroniki, która sprowadzana była z Chin.
Policjanci ustalają, jakie zyski ze sprzedaży mogli uzyskać organizatorzy powyższego procederu, jak i poszczególni odbiorcy podrabianych akcesoriów do konsol do gier.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świdniku. 27-latkowi z Bychawy za dystrybucję "podróbek” może grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Jeżeli okaże się, że z nielegalnego procederu uczyniono sobie stałe źródło dochodu może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.