To przewoźnicy z Hrubieszowa, Zamościa i Tomaszowa Lubelskiego sami zdecydują, czy utworzyć razem PKS Roztocze – mówią władze województwa. A jeśli do fuzji nie dojdzie, to samorząd regionu może wystawić te PKS-y na sprzedaż, każdy osobno.
– Przynosiły straty, są w dramatycznej sytuacji – mówi Jacek Sobczak (PO), członek Zarządu Województwa. – Nie chcemy narzucać żadnego rozwiązania. Niech Hrubieszów, Zamość i Tomaszów Lubelski skalkulują, czy opłaca im się połączenie w PKS Roztocze – podkreślił Sobczak.
Jeśli taka firma nie powstanie, to Zarząd Województwa ma przygotowane inne rozwiązania. Zaproponuje lokalnym samorządom zainwestowanie w te firmy lub spróbuje przedsiębiorstwa sprzedać na wolnym rynku.
Radni interesowali się też sytuacją innych przewoźników. – Jakie jest zadłużenie PKS Wschód? – pytał radny Jan Frania (PiS). Sobczak odpowie na piśmie.
Ale już w poniedziałek powiedział: Firma jest coraz zdrowsza dzięki dekapitalizowaniu przez samorząd i wydzieleniu Hrubieszowa i Tomaszowa. I dodał: Przewozy publiczne w takiej strukturze i z takimi kosztami paliwa oraz jakością pojazdów są anachroniczne. Musimy ratować zdrowe części, żeby nie dokładać do tej firmy w przyszłości.