Polityka Premier Donald Tusk obiecał wczoraj w Sejmie szybką budowę drogi ekspresowej S19 z Lublina do Rzeszowa. Drogowcy chłodzą entuzjazm premiera
To świetna informacja, bo przyszłość tej ekspresówki była niepewna. W rządowym planie inwestycji na lata 2014–2020 mają się znaleźć pieniądze na kontynuację S17 od Kurowa w kierunku stolicy. Natomiast – jak pisał niedawno Dziennik Gazeta Prawna - "dziewiętnastka” miała wylądować na liście rezerwowej. Powód: brak dokumentacji, który uniemożliwia szybką budowę trasy.
– To będzie trudne zadanie ze względu na wielkość projektu, aczkolwiek wszystko zależy od pieniędzy. Rozpoczęcie przetargu na zaprojektowanie i budowę "dziewiętnastki” możliwe jest raczej w 2014 roku – ocenia Zbigniew Szepietowski, zastępca dyrektora lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dodaje: Jest za to szansa na ogłoszenie w przyszłym roku przetargu na zachodnią obwodnicę Lublina, gdzie mamy komplet dokumentów.
Choć Tusk mówił o drodze Lublin–Rzeszów, ma być zbudowany również odcinek "19” od Lubartowa do Lublina. – W ten sposób zamkniemy sprawę obwodnicy miasta – informuje Stanisław Żmijan, szef PO w województwie lubelskim.
Zdaniem Żmijana, województwo podkarpackie ma bardzo dobrze przygotowany swój odcinek S19. – U nas jest więcej przeszkód środowiskowych, ale na pewno podołamy – zapewnia poseł.
Wybudowanie S19 od Lubartowa, przez Lublin do Niska na Podkarpaciu pochłonie szacunkowo ok. 3,5 mld zł.
– Infrastruktura komunikacyjna i inwestycje są potrzebne i ważne dla mieszkańców. Jednak patrząc na obietnice premiera sprzed roku czy pięciu lat, to nie jestem pewien, czy i dzisiejsze są realne – powątpiewa Krzysztof Michałkiewicz, szef PiS w lubelskim okręgu wyborczym.
– Zbudują trochę drogi, ale ani szybko, ani tanio, a przede wszystkim jej nie skończą – komentuje z kolei poseł Janusz Palikot. I też wątpi w siłę sprawczą Tuska. – "Azoty” finansują się z giełdy, więc rola rządu jest tu umiarkowana – zauważa. A co z łupkami? Palikot podkreśla, że gazu szuka Orlen. I dopiero, gdy go znajdzie, będzie można mówić o konkretach.