Dziś w puławskim Urzędzie Miasta zostanie podpisany list intencyjny w sprawie utworzenia Puławskiego Parku Przemysłowego. Głównym celem jego powstania jest przyciągnięcie inwestorów oraz ożywienie gospodarcze miasta.
Strefą zainteresowane są już firmy z USA, Niemiec, Francji i Włoch. Prawdopodobnie pojawią się również inwestorzy krajowi. Teraz, po podpisaniu listu intencyjnego, zainteresowane firmy mogą oczekiwać konkretnych propozycji. Inwestorzy, którzy zdecydują się ulokować kapitał w PPP mogą liczyć na zwolnienia podatkowe. Łatwiejszy ma być dostęp do funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. - Powołanie PPP to naprawdę wyjątkowa chwila zarówno dla Zakładów Azotowych jak i miasta. Od czerwca ub.r. staraliśmy się nawiązać bliższą współpracę z samorządem Puław. Z korzyścią dla obu stron udało się to zrealizować - mówił podczas dyskusji nad utworzeniem strefy Zygmunt Kwiatkowski, prezes zarządu Zakładów Azotowych "Puławy”.
"Azoty” ze swojej strony deklarują udostępnienie inwestorom uzbrojonych terenów i infrastruktury przemysłowej. Proponują wysoko wykwalifikowaną kadrę oraz usługi techniczne, ekonomiczne i doradcze. Oferują też dostęp do wszelkich mediów (energia i woda) oraz własnych produktów w celu dalszego ich przetwarzania. - Lokalizacja PPP w pobliżu i na terenie jednej z największych firm chemicznych w kraju, pozwoli inwestorom na korzystanie z potężnego zaplecza surowcowego i logistycznego - zapewnia Marek Sieprawski, rzecznik prasowy "Azotów”.
Oferta miasta obejmuje zwolnienia podatkowe od 3 do nawet 6 lat. Warunkiem jest utworzenie firm i zatrudnienie nowych pracowników. Nowe podmioty inwestujące w PPP będą mogły otrzymać dotacje na zatrudnienie i przeszkolenie bezrobotnych, a także gwarancje kredytowe.