Brzeźno. Nie zgadzają się na zalewanie rynku przez ukraińskie zboże i protestują. rozpoczną już o godz. 10.
Jak zapowiadają, z drogi zejdą dopiero po czterech godzinach.
Blokadę organizuje zawiązany w połowie września komitet protestacyjny złożony m.in. z przedstawicieli Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego, Krajowej Federacji Producentów Zbóż oraz Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych. Protest wspiera Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych i Lubelska Izba Rolnicza.
- Spodziewamy się ponad tysiąca osób - mówi Wiesław Gryn, prezes ZTR. - Nie chcemy nikomu utrudniać życia, ale to jedyny sposób, aby ktoś zauważył nas i nasze problemy.
Wyświetl większą mapę
Naszym rolnikom sen z powiek spędza przede wszystkim nieprzerwany strumień zboża płynący zza ukraińskiej granicy. Zboże, nie dość, że tanie, to jeszcze - jak tłumaczą protestujący - kiepskiej jakości. Stąd m.in. taki dobór haseł na transparentach.
- Ukraińskie zboże nie przechodzi żadnej kontroli, żadnych badań jakościowych - mówi Robert Jakubiec, prezes LIR, który już zapowiedział swoje uczestnictwo w proteście. - Dlatego nie jest to tylko kwestia ceny. Jako rolnicy walczymy o bezpieczeństwo żywnościowe konsumentów.
Policja zapewnia, że postara się, aby kierowcy jak najmniej odczuli blokadę. - Zrobimy wszystko, aby trasa była przejezdna, a jeśli się to nie uda, zorganizujemy objazdy - uspokaja Janusz Wójtowicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji.
(sad)