O tym, że słowem można zabić tak jak nożem, przekonywali wczoraj swoich kolegów uczniowie z klasy II b Liceum Ogólnokształcącego w Łukowie.
- Próby do spektaklu poprzedziliśmy ankietą. Wyszło, że w naszej szkole dochodzi do agresji szkolnej. I zaproponowaliśmy klasie, w której takich przypadków było najwięcej, zrobienie spektaklu "Stop przemocy - opowiada Marta Borkowska, szkolny psycholog.
Eksperyment był strzałem w dziesiątkę. "Agresywna” klasa pokazała bezpretensjonalną opowieść o tym, jak z pomocą czułości i podania ręki można obezwładnić agresję. W spektaklu wykorzystano projekcję filmów z obrazami fanatyzmu. I piosenki Beaty Kozidrak oraz Dody.
A co o agresji sądzą sami realizatorzy spektaklu?
- To wchodzi w krew. Trzeba umieć sobie powiedzieć nie - uważa Tomek Żurawski. A Łukasz Kopeć dodaje: Trzeba też o agresji potrafić mówić innym.
- No i rodzice za bardzo nam odpuszczają. Do tego łatwo dostępny alkohol, narkotyki - tłumaczy Marcin Janowski.
Gdyby jeszcze ten spektakl zobaczyli rodzice.