W takich warunkach lepiej zdjąć z nogę z gazu. Bo kiedy pada śnieg, drogi robią się śliskie, a widoczność jest ograniczona. Wielu kierowców w Lubelskiem przekonało się już o tym dotkliwie. Tylko wczoraj w regionie policja odnotowała 60 kolizji.
- Przyczyną większości zdarzeń było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze - nie mają wątpliwości policjanci. I dlatego dzisiaj, gdy w regionie nadal jest śnieżnie, apelują o wyjątkowo ostrożną jazdę.
Podpowiadają, na co zwracać uwagę i do jakich zasad się stosować, by nie doszło do nieszczęścia.
- Na nawierzchni jezdni pod wpływem opadów śniegu miejscami może zalegać śnieg i błoto pośniegowe, które powoduje, że koła mogą łatwo stracić przyczepność. Wyprzedzanie w takich warunkach, wymijanie, wchodzenie w zakręt może być bardzo niebezpieczne. Kierowcy powinni pamiętać o tym, aby poruszać się po jezdni z włączonymi światłami i przestrzegać ograniczeń prędkości, a gdy warunki pogodowe są gorsze, aby zwolnić w myśl zasady, że wolniej znaczy bezpieczniej - przypomina podkomisarz Kamil Karbowniczek z zespołu prasowego KWP w Lublinie.
Radzi także, by szczególnie uważać w zagłębieniach terenu, na wzniesieniach, w pobliżu lasów i zbiorników wodnych - jezdnia może tam być szczególnie śliska.
- Należy zachować nadzwyczajną ostrożność w pobliżu przejść dla pieszych. Uważajmy też przy dojeżdżaniu do nich. Jeżeli pieszy wejdzie na przejście, kierujący samochodem może nie wyhamować - podkreśla policjant.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozował na dzisiaj opady śniegu w sporej części kraju. Zimowa aura ma się zresztą w Polsce utrzymać przez cały weekend.
W nocy z soboty na niedzielę zachmurzenie będzie małe i umiarkowane, a na północy duże. W północnej części kraju nadal możliwe są miejscowe, słabe opady śniegu.
W niedzielę słońca też nie ma się co spodziewać, a wraz z chmurami pojawią się kolejne opady śniegu, a na południowym zachodzie możliwe będą marznące opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Takie warunki atmosferyczne mogą powodować gołoledź.
Z kolei w nocy z niedzieli na poniedziałek nad Polską pojawi się ciepły front atmosferyczny, który przyniesie całkowite zachmurzenie. Nad Polską wschodnią przemieszczać się będzie strefa opadów śniegu, które przekształcą się w opady deszczu ze śniegiem i deszczu. Znów w całej Polsce będzie ślisko.
Temperatura wyniesie minus 5 st. C na wschodzie, minus 2 st. C w centrum i 2 st. C w południowo-zachodniej części kraju. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, okresami silny i porywisty. Najsilniejszych porywów należy spodziewać się nad morzem - osiągną tam prędkość do 55 km/h.