Sylwester pod chmurką w Białej Podlaskiej, Zamościu, Puławach i Lublinie

Sylwestrową zabawę na Placu Wolności bialski magistrat organizuje od 1996 roku. Przerwa była tylko w 2011 roku, kiedy miasto szukało oszczędności. Formuła imprezy co roku była podobna; rozpoczynała się dyskoteką o godz. 23, później prezydent miasta składał życzenia mieszkańcom. Na koniec był pokaz sztucznych ogni. Jak będzie teraz? Na razie nie wiadomo. - Jeszcze pracujemy nad formułą tegorocznej imprezy - mówi Renata Szwed, dyrektor gabinetu prezydenta miasta.

Wiadomo tylko, że miasto wyda na imprezę ok. 15 tys. zł. A jakie plany na sylwestra mają inne duże miasta w regionie?

W Zamościu w ostatnich latach miejskich imprez sylwestrowych nie było, ale w tym roku urzędnicy zdecydowali inaczej: będzie impreza i fajerwerki. Scena stanie na Rynku Wielkim, ale wciąż nie wiadomo kto na niej wystąpi. Ratusz zapowiada "prawdziwą gwiazdę”, a szczegóły imprezy mają być znane za kilka dni.

Z kolei na placu Chopina w Puławach od godz. 22.30 sylwestrową imprezę poprowadzi Łukasz Tomaszewski, didżej z Góry Puławskiej. W rozkręcaniu zabawy będzie mu pomagał wodzirej. Nowy Rok zacznie się pokazem fajerwerków. Zabawa potrwa do godz. 1.30.

W Chełmie wspólnego powitania Nowego Roku nie ma od kilku lat. W tym roku to się nie zmieni.

Z dużej miejskiej imprezy nigdy nie zrezygnował Lublin. Hasło tegorocznej imprezy sylwestrowej w mieście to "Lublin tańczy!”. Dlatego zamiast jednej sceny na placu Litewskim, w tym roku będą cztery. Każda poświęcona innemu rodzajowi muzyki. Na placu Litewskim - kubańskie rytmy, w Muszli Koncertowej w Ogrodzie Saskim - hip-hop, funk, reggae i dancehall. Na Wirydarzu CK retro dancing z Czarnymi Lwami z Przedmieścia i - swing, jazz i bebop, a w piwnicach CK zagrają DJ-e. Fajerwerki o północy na placu placu Litewskim bez zmian.