Nawet sami projektanci nie bardzo wierzyli, że to realne. Pszczela Wola w powiecie lubelskim ma się zmienić w nowoczesne centrum badawcze i produkcyjne, rozwijające "zieloną" gospodarkę. Wiemy, jak może wyglądać to pionierskie przedsięwzięcie
Green Human Space w Pszczelej Woli w gminie Strzyżewice ma być innowacyjnym ośrodkiem, który połączy edukację, naukę, prace badawcze, wdrożeniowe i komercyjne. Gdy mówiono o środkach unijnych (RPO), jakie mają trafić na Lubelszczyznę do 2027 roku, urzędnicy marszałka zwracali uwagę na wysokie oceny, jakie uzyskały kluczowe projekty. Przykładem było właśnie Międzynarodowe Centrum Rozwoju Zielonych Technologii, które ma być wsparciem dla otwierających się przedsiębiorców.
Młode pomysły
Władze powiatu lubelskiego, które stoją za realizacją innowacyjnego ośrodka w Pszczelej Woli, zaprosiły do współpracy studentów z UMCS. Zorganizowały dla nich konkurs na opracowanie koncepcji, jak to miejsce może wyglądać.
– To jeden z najtrudniejszych projektów, nad jakim pracowałem, szczególnym wyzwaniem był obszar. Mieliśmy do dyspozycji grunty należące do powiatu, to kilka działek, w sumie 65 hektarów. Jedna z działek jest zabudowana obiektami należącymi do Zespołu Szkół Rolniczych w Pszczelej Woli, pozostałe to pola i łąka. Dodatkowym wyzwaniem było to, że część tego terenu jest podmokła. Lokalizując budynki, musieliśmy brać to pod uwagę i stosować specjalne rozwiązania technologiczne. Regulamin konkursu nie określał kwoty realizacji inwestycji. Sami uznaliśmy, że będziemy się trzymać naszych realiów, nie wymyślać w Pszczelej Woli Nowego Jorku. Nie rezygnując przy tym z nowoczesnych rozwiązań stosowanych na świecie. Na przykład, proponując budynek Prototypowni, inspirowaliśmy się jednym z centrów badawczych w Liechtensteinie – mówi inż. Konrad Pucek, student Wydziału Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej UMCS. Szef jednego z dwóch zespołów startujących w konkursie.
Energia i pszczoły
Jego członkowie przewidzieli w Pszczelej Woli powstanie dwóch dużych centrów naukowo-badawczych i czterech mniejszych produkcyjnych związanych z produkcją pszczelarską. Do funkcji, jakie przewidział inwestor dodali obsługę ruchu turystycznego i miejsca rekreacji dla mieszkańców. O ile laboratoria czy infrastruktura produkcyjna mają być dostępne jedynie użytkownikom, to pozostałe obiekty będą wykorzystywane przez wszystkich. Oprócz tego, młodzi projektanci z tego zespołu chcą, by farma fotowoltaiczna dawała przynajmniej część energii potrzebnej w planowanych obiektach.
– Farma i stacje do ładowania elektrycznych samochodów to elementy, które wyróżniały naszą konkursową pracę od propozycji konkurencyjnego zespołu – dodaje inż. Konrad Pucek.
W kręgu zainteresowań studentów były też pszczoły. Zamiast pól obsianych zbożem i nieużytków, projektowali arboretum z miododajnymi roślinami i pokazową pasiekę. Patrząc na rzut budynków, widać, że projektanci inspirowali się strukturą plastra miodu.
Zespół, któremu przewodniczył inż. Konrad Pucek, tworzyli: Weronika Szymanek, Weronika Dajek i Patryk Pawluczuk.
200 milionów na zmiany
– Pszczela Wola już jest interesującą miejscowością, ale o słabo wykorzystanym potencjale. Zaproponowana przez nas nowa Pszczela Wola będzie atrakcyjnym miejscem z powodów ekonomicznych, naukowych i turystycznych. I przede wszystkim poprawę odczują mieszkańcy. W związku z inwestycją pojawią się oferty pracy, ale także przybędzie miejsc do wypoczynku i rekreacji. Kiedy pierwszy raz usłyszałam, że jakaś miejscowość w naszym regionie może się zmienić w tak atrakcyjną strefę, nie wierzyłam, że to realne. Ale władze powiatu mówiły o przyznanej im kwocie 200 milionów złotych i widzę, że nasze pomysły mogą być zrealizowane – mówi inż. Patrycja Adamczyk, studentka z Wydziału Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej UMCS, która kierowała jednym z dwóch studenckich zespołów konkursowych.
Pytana, czym ich projekt różni się od propozycji drugiego zespołu, zwraca uwagę na odmienne rozmieszczenie takich obiektów jak hotel, arboretum czy kompleks muzealny. Ich zdaniem, to wszystko powinno się znajdować w centrum Pszczelej Woli. Obiekty badawcze i produkcyjne widzą na obrzeżach.
Remiza i Cafe Retro
Przedstawicielka zespołu tłumaczy, że zmieniając zupełnie układ funkcjonalny miejscowości, starali się brać pod uwagę istniejące obiekty. Przenosiny proponują strażakom ochotnikom, których aktualną siedzibę chcą zaadaptować do innego celu, a samych strażaków sytuują w nowym miejscu z lepszym dojazdem. Ułatwi to ich pracę, bo skróci czas dojazdu na miejsce zdarzenia.
– Realizując nasz pomysł, trzeba by wyburzyć jedynie stary, rozpadający się budynek po PGR, bo nawet dla starej niecki basenowej mamy nowe przeznaczenie, podobnie jak dla nieczynnej stacji paliw. Uznaliśmy, że stare dystrybutory i wiata po odpowiedniej renowacji będą bardzo atrakcyjną Cafe Retro. Drugi zespół chyba się nią w ogóle nie zajmował – relacjonuje inż. Patrycja Adamczyk, która dodaje, że sytuacja, w której członkowie Studenckiego Koła Naukowego Planistów „SmartCity” musieli ze sobą rywalizować była dla nich nowa.
Do tej pory wiele projektów zrealizowali wspólnie, dzieląc się pracą i dyskutując. Teraz startowali w jednym konkursie i walczyli o nagrodę.
Zespół któremu przewodniczyła inż. Patrycja Adamczyk tworzyli: inż. Jakub Burdzy i Rafał Burek.
Dwie koncepcje
Komisja konkursowa, którą tworzyły władze starostwa i przedstawiciele uczelni dokonała salomonowego wyboru, który zapewne uratował dalszą współpracę członków studenckiego koła. Przyznała dwa równorzędne II-gie miejsca. Laureaci konkursu otrzymali nagrodę, ufundowaną przez Powiat Lubelski (2 tys. zł).
– Wyróżniliśmy dwie koncepcje, na których będziemy bazować na finalnym etapie. Co wykorzystamy z tego, to zobaczymy. Oprócz tego, wydział nam również przedstawił własną koncepcję – mówił podczas ogłoszenia werdyktu starosta lubelski, Zdzisław Antoń.
Pomysły studentów trafią teraz do profesjonalistów, którzy przygotują projekt skierowany do realizacji. Prace nad budową nowego centrum w Pszczelej Woli rozpoczną się najpóźniej w 2024 roku.