Blisko dwóch milionów złotych brakuje władzom Chełma na budowę ścieżki rowerowej, która ma połączyć pięć województw Polski Wschodniej
Tym razem oferentów było już dwóch i choć udało się wyłonić wykonawcę, to miasto nie może podpisać z nim umowy. Powodem są pieniądze. Miasto na inwestycję dostało 1,5 miliona złotych, podczas gdy zwycięska firma za wykonanie prac oczekuje zapłaty w wysokości 3 mln 439 tys. zł. Druga, droższa oferta, opiewa na kwotę o ponad 200 tys. wyższą.
- Ta kwota znacznie przewyższa nasze możliwości. Jeśli mielibyśmy dołożyć do tej inwestycji, to tylko przy zachowaniu wcześniejszych ustaleń dotyczących podziału finansowania - mówi Józef Górny, wiceprezydent Chełma.
Według wcześniejszych ustaleń, 90 proc. projektu miało być sfinansowane z funduszy unijnych. Po 5 procent miały dołożyć Województwo Lubelskie i Urząd Miasta Chełm. - Zadanie zostało niedoszacowane i teraz okazało się, że pieniędzy brakuje. Z tego co wiem, podobne problemy mają też inne samorządy - dodaje Górny.
Takie kłopoty pojawiły się w województwach świętokrzyskim i podkarpackim, gdzie przetargi ogłaszano aż trzy razy.
- U nas poza Chełmem nie było takich sytuacji - mówi Andrzej Gwozda, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie, który nadzoruje budowę pozostałych odcinków trasy w województwie lubelskim. - W przypadku rozstrzygniętych do tej pory przetargów zmieściliśmy się w przyznanych środkach. Prace trwają już w powiatach bialskim i włodawskim. Niedawno ogłosiliśmy przetarg dotyczący powiatów chełmskiego i zamojskiego, a dwa kolejne są przygotowywane.
Władze Chełma zwróciły się o przyznanie dodatkowych pieniędzy do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Wczoraj nie dostaliśmy odpowiedzi na pytania przesłane do biura prasowego resortu.
Rowerem przez kraj
W granicach naszego regionu znajdzie się ponad 350-kilometrowy odcinek. Wzdłuż niego ma powstać 38 Miejsc Obsługi Rowerzysty z toaletami, punktami gastronomicznymi i informacyjnymi oraz 80 stojakami na rowery. Całą trasą mamy pojechać w roku 2015.