Miodomat stoi w szkole w Pszczelej Woli zaś na UMCS i w kilku szkołach pojawiły się kanapkomaty. Mają zastąpić batony i chipsy, które zniknęły ze szkół. Pierwsze urządzenie to pomysł uczniów. Z inicjatywą drugiego wyszła świdnicka piekarnia.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Miodomat to pomysł uczniów z klasy IV Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli w powiecie lubelskim. Młodzież po raz pierwszy wystartowała w konkursie na projekt innowacji technicznej dotyczący rolnictwa i konkurs wygrała. Poza miodomatem powstała też platforma internetowa „Halo pszczoła”.
– Pomysł z miodomatem to konsekwencja tego, że w szkołach nie sprzedaje się już chipsów i batonów. Uczniowie wpadli na pomysł, że można by sprzedawać małe słoiki miodu, batoniki czy propolis – mówi Bożena Stępień, wicedyrektor Zespołu Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego w Pszczelej Woli, opiekunka zwycięskiego zespołu. – Automat wypożyczył nam pan Tomasz Piasecki. Zrobił to bezinteresownie – podkreśla.
Od grudnia w miodomacie można kupić m.in. produkowane w szkole ciasteczka: całuski pszczelowolskie, miód ze szkolnej pasieki oraz pyłek i propolis. – Są też świeczki woskowe – dodaje Stępień. – Jest bardzo duże zainteresowanie. Dzieci korzystają z miodomatu chętnie, kupują też rzeczy na prezenty.
Miodomat w szkole w Pszczelej Woli to nie jedyny oryginalny pomysł na promocję zdrowej żywności. Piekarnia Adampol ze Świdnika podbija lokalny rynek kanapkomatami.
– Automaty z kanapkami i naszymi wyrobami piekarniczymi stoją już w dwóch świdnickich szkołach i na wydziale ekonomii i humanistyki UMCS – mówi Kamil Joć z Piekarni Adampol w Świdniku. – Po feriach kolejny nasz automat z kanapkami wstawiamy na WSPiA.
Poza tradycyjnymi kanapkami z szynką i serem w automatach można kupić też np. kanapki z rucolą, z kurczakiem, z indykiem i żurawiną czy też z tuńczykiem.
– W sumie mamy osiem rodzajów kanapek z bułek z pełnoziarnistej mąki – dodaje Joć. – Dostarczamy je codziennie, są zawsze świeże.