Czy jest bardziej nobilitujące miejsce na domek letniskowy i kawałek działki niż w Kazimierzu Dolnym? Chyba nie. A czy jest droższe? Oczywiście - gmina Ludwin.
- Dzięki działkowiczom gmina nie musi zaciągać kredytu na bieżącą działalność - potwierdza wójt Ludwina, Zygmunt Ogórek. Nie musi, bo za ten rok z tytułu podatku od nieruchomości oraz gruntowego do kasy wpłynie ok. 506 tys. zł. W przyszłym - również około pół miliona złotych. Nikt tu nie liczy wpływów drobnych handlarzy, sklepikarzy i rolników.
I dlatego to na letnikach gmina postanowiła zarobić. Ci, którzy płacili do tej pory za miejsce do wypoczynku jak za orne pole teraz leżakują na terenach zabudowanych i dodatkowo zapłacą podatek od nieruchomości od domku.
- Zastanowimy się co dalej robić, bo uważamy, że gmina zastosowała wobec nas zasadę "janosikowego” - irytuje się Elżbieta Kardaszewska z Lublina. Gdy jej działka zmieniła się z "gruntów ornych” na "pozostałe tereny zabudowane” i doszedł do płacenia podatek od nieruchomości za 45 mkw. domku, obciążenia wzrosły z 270 zł do 750 zł. - W bardziej atrakcyjnych krajobrazowo regionach ceny są niższe - dodaje Kardaszewska.
I udowadnia: w gminie Firlej za metr kwadratowy gruntu płaci się 7 gr, za budynki 5,74 zł, a w gminie Kazimierz - odpowiednio 27 groszy i 5,70 zł.
Katarzyna Kuśmierzak w Lublinie za 504 mkw. działki i dom płaci 451 zł podatku rocznie, a za 500 mkw. działki nad jeziorem Rogóźno - 460 zł.
- W latach 60., gdy szłam na piechotę do Rogóźna, bo autobus dojeżdżał tylko do Ludwina, złośliwie pytali mnie ludzie, czy mi za to płacą - dodaje Dorota Kozłowska. - Jak kupiłam dom to miał 70 lat, czyli dziś 100. I co, z emerytury mam zapłacić prawie 500 zł podatku?
Emeryci, Ewa i Andrzej Góreccy z Lublina, mają piękny domek i zadbaną działkę. - Płaciliśmy 252 zł, teraz wychodzi, że będziemy płacić 478 zł. - Jak kupiliśmy grunt, to tu rosły same chwasty. Teraz nic nie chce rosnąć. A gmina wymyśliła podatki jak w Kazimierzu Dolnym, albo w jakichś kurortach - załamują ręce państwo Góreccy.
- Nieprawda, że nic dla letników nie robimy. A podciągnięta woda? A telefony? Odbiór śmieci? - wylicza Grzegorz Polak, przewodniczący Rady Gminy.
Inni radni narzekają, że przez działkowiczów ciśnienia w wodociągu nie ma. I uważają, że to przez przyjezdnych "strach dzieci same przez ulice puścić”.
- Kto by słyszał o tej gminie, gdyby nie my - pyta retorycznie Kardaszewska. A działkowcy wyliczają, że sami zrobili pomost, huśtawkę dla dzieci i piaskownicę.
Podatki w Ludwinie
• 32 grosze za mkw. działki • 6,01 zł za mkw. domku.
Radni uchwalili podatki
• 28 groszy za mkw. działki • 5,95 zł za mkw. domku